Polacy znużeni informacjami o tematyce homoseksualnej - ankieta WP.PL
Są zbyt agresywne - tak większość Internautów biorących udział w internetowej ankiecie Wirtualnej Polski ocenia pojawiające się w ostatnim czasie informacje o tematyce homoseksualnej. Co czwarta osoba deklaruje, że czuje się nimi wręcz atakowana.
Ankieta została przeprowadzona w czwartek 28 lutego, czyli na dzień przed oficjalnym rozpoczęciem kampanii społecznej zwalczającej homofobię "Rodzice, odważcie się mówić", której bohaterami są rodzice osób homoseksualnych i biseksualnych. Na plakatach widać twarze matki, ojca lub rodziców z dorosłym dzieckiem oraz hasła: “Córka nauczyła mnie odwagi. Elżbieta, matka lesbijki”; “Syn nauczył mnie jak ważne jest być sobą. Władysław ojciec geja”. Inicjatorem wydarzenia jest Kampania Przeciw Homofobii.
Z internetowej ankiety Wirtualnej Polski przeprowadzonej na dzień przez zaplanowaną kampanią - ale już po jej ogłoszeniu i nagłośnieniu w mediach - wynika, że wiele osób odczuwa znużenie pojawiającymi się treściami o tematyce homoseksualnej. Większość osób (39,22 proc.) pytanych, jak odbierają takie treści, odpowiada, że są zbyt agresywne i próbują na siłę zmienić ich poglądy. Niewiele mniej, bo 24,83 proc. badanych twierdzi, że czuje się nimi wręcz atakowana, jest ich za dużo.
17,66 proc. osób cieszy się pojawiającymi się w ostatnim czasie informacjami o tematyce homoseksualnej i uważają je za potrzebne, a 3,87 proc. uważa, że jest ich wciąż za mało. Swoje znudzenie deklaruje 9,19 proc. badanych, natomiast obojętność w tej sprawie deklaruje 4,76 proc. osób. Zaledwie 0,46% ankietowanych odpowiada, że nie ma w tej sprawie zdania.
Psycholog społeczny z SWPS dr Konrad Maj wymienia kilka przyczyn, dla których tak wysoki procent ankietowanych negatywnie odbiera informacje o tematyce homoseksualnej, niekiedy uznając je wręcz za agresywne. - Droga zmiany w świadomości Polaków w zakresie seksualności powinna iść w kierunku ewolucji, a nie rewolucji - mówi dr Maj, podkreślając jednocześnie, że dla kraju konserwatywnego światopoglądowo jakim jest Polska, takie treści wciąż są trudne do zaakceptowania: - Ogólnie temat seksualności Polaków jest tematem tabu i - według wielu - w przestrzeni publicznej nie powinno go być, a ma stanowić element dyskusji w kręgach prywatnych w domach.
Ekspert dopytywany, czy przyczyną negatywnych odczuć ankietowanych może być problem prowadzenia dyskusji w kraju - zbyt długo omawiane kontrowersyjne tematy - przyznaje, że jak najbardziej. Jednocześnie dodaje, że w mediach bardzo często są omawiane tematy będące dla dużej części społeczeństwa sprawą marginalną, co dodatkowo potęguje zniechęcenie. - Wiele osób ma poczucie, że temat homoseksualizmu jest tak mocno akcentowany i omawiany, żeby zapełnić przestrzeń medialną innym tematem, gdyż te inne są niewygodne dla rządzących - mówi dr Maj.
Wskazuje również na niewłaściwy sposób podejścia do tematu homoseksualizmu. - Często związki homoseksualne traktowane są w kategoriach czysto seksualnych, gdzie nie ma mowy o kwestiach, które są charakterystyczne dla bliskiego związku w jego tradycyjnym ujęciu, jak miłość, wsparcie, troska - mówi psycholog społeczny i dodaje, że wiele błędów w tej materii popełnianych jest przez samych homoseksualistów: - Parada równości eksponuje właśnie ten hedonistyczny wątek, że uczestnicy pokazują swoje ciało, obnażają się. Potęguje to myślenie: "Chodzi im tylko o seks".
W poniedziałek, czyli na krótko po rozpoczętej w piątek kampanii społecznej "Rodzice, odważcie się mówić" w ulicznej ankiecie WP.PL, zapytaliśmy Polaków o to, jak ją odbierają. Zdaniem jednych jest to krok w dobrym kierunku ku większej tolerancji i zrozumieniu, inni natomiast deklarują, że ciągłe zawracanie głowy homoseksualnym problemem jest nachalne i męczące. (Więcej na: czy walka z homofobią promuje homoseksualizm?)
. Plakaty przez miesiąc będą eksponowane w pięciu polskich miastach: Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu i w Górnośląskim Okręgu Przemysłowym.
Internetowa ankieta Wirtualnej Polski została przeprowadzona 28 lutego br. Wzięło w niej udział 6048 osób.