Świat"Polacy ze smutkiem przyjęli wiadomość o śmierci Jelcyna"

"Polacy ze smutkiem przyjęli wiadomość o śmierci Jelcyna"

Polacy ze smutkiem przyjęli wiadomość o śmierci Borysa Jelcyna. Rosja, Europa i świat stracili wybitnego polityka - napisał prezydent Lech Kaczyński w depeszy kondolencyjnej wystosowanej do prezydenta Rosji Władmira Putina.

"Polacy ze smutkiem przyjęli wiadomość o śmierci Jelcyna"
Źródło zdjęć: © PAP/EPA

23.04.2007 | aktual.: 23.04.2007 19:51

"W naszym kraju żywa jest pamięć o Jego zasługach dla budowy nowej Rosji i jej roli w Europie i świecie, a także o Jego roli w konstruowaniu nowych standardów polsko-rosyjskich stosunków dwustronnych" - napisał Lech Kaczyński.

Prezydent podkreślił, że "Rosja, Europa i świat stracili wybitnego polityka, ale Jego postać przechodzi dzisiaj do historii".

"Proszę przyjąć, Panie Prezydencie, wyrazy głębokiego współczucia składane w imieniu Narodu Polskiego oraz zapewnienia, że Polska pragnie oddać szacunek pamięci Prezydenta Borysa Jelcyna rozwijając przyjazne, dobrosąsiedzkie stosunki z Rosją" - napisał Lech Kaczyński.

"Można było dużo więcej zrobić"

Świat mu wiele zawdzięcza - powiedział Lech Wałęsa o Jelcynie. Prezydent Polski podkreślił, że świat zapamięta Jelcyna jako człowieka, który doprowadził do rozpadu Związku Radzieckiego. Chwała mu, że tego dokonał - powiedział Wałęsa. Były prezydent przypomniał, że Jelcyn doprowadził do likwidacji ZSRR w 1991 roku, razem z przywódcami radzieckich republik Ukrainy i Białorusi. Zaskoczyli w ten sposób prezydenta Związku Radzieckiego Michaiła Gorbaczowa, który zdaniem Wałęsy nigdy by tego nie zrobił.

Lech Wałęsa żałuje, że na początku lat 90. Polska i Rosja nie zrobiły więcej w kwestiach historycznych. Były prezydent przyznał jednak, że rosyjskie władze otworzyły się na pewne kwestie, na przykład sprawę Katynia. Można było dużo więcej zrobić, ale nie byliśmy do tego przygotowani - powiedział Wałęsa przypominając, że w tym czasie trzeba było na nowo określić związki gospodarcze między Polską a Rosją. Więcej nie zrobiliśmy, ale może zrobimy - dodał Lech Wałęsa.

Były prezydent podkreślił jednak, że najważniejszy dla nas był rozpad sowieckiego imperium, do czego przyczynił się Borys Jelcyn. Bez tego historia nie byłaby dla nas tak łaskawa. Wszystkie procesy by się cofnęły, gdyby Związek Radziecki istniał - powiedział Wałęsa. Czy on to zrobił świadomie, czy mniej świadomie, to nieważne, ale tego dokonał. Cała Europa i świat musi o tym pamiętać - powiedział Lech Wałęsa.

"Rosji brakuje takich polityków"

Proszona o wspomnienie o zmarłym byłym prezydencie Rosji, szefowa polskiej dyplomacji Anna Fotyga powiedziała, że obecnie "w jakimś sensie" brakuje w Rosji takich polityków jak on, gotowych do współpracy z Polską.

Sądzę, że Borys Jelcyn wykazał sporą odwagę w swoich działaniach wobec Polski. W jakimś sensie tego typu działań, nastrojów i woli do współpracy z Polską brakuje nam na obecnym etapie - powiedziała Anna Fotyga, która w Luksemburgu brała udział w posiedzeniu ministrów spraw zagranicznych państw UE.

"Uruchomił machinę, która zmieniła oblicze świata"

Jelcyn "uruchomił machinę, która zmieniła oblicze świata" - tak były ambasador Polski w Rosji Stefan Meller mówi o zmarłym Borysie Jelcynie. Jest to świat bez Związku Radzieckiego i jest to świat, w którym jest Rosja dla Rosjan, w tym sensie, że na nowo odkrywają własną tożsamość, z czym zresztą mają wiele problemów - powiedział Meller w TVN 24.

Myślę, że Jelcyn będzie traktowany jako osoba, która w sposób niezamierzony wywołała kilka dobrych demonów, która nie do końca panowała nad tym, ale w konsekwencji doprowadziła do zmiany oblicza świata - uważa Meller, ambasador Polski w Rosji w latach 2002-2005.

Według Mellera, zwykli Rosjanie nie zapamiętają dobrze Borysa Jelcyna, przynajmniej przez najbliższe pokolenie. Widziałem raz, czy dwa razy, Jelcyna w teatrze, wśród inteligencji, która go ciepło witała. Ale to minęło kilka lat, to był inny Jelcyn. To był Jelcyn swobodny, pogodny, Jelcyn, który chciał spotykać ludzi, który dopytywał się pisarzy o książki, które warto przeczytać, dowiadywał się o spektakle, które warto zobaczyć - powiedział były ambasador RR w Rosji.

Jak mówił Meller, "Rosjanin będzie raczej pamiętał to, że za jego sprawą rozpadł się Związek Sowiecki". Do Związku Sowieckiego tęskni wiele osób, nie tylko z powodów ideologicznych, ale tęsknią do własnej młodości, do takiego mitu o potędze. I w tym sensie nie sądzę, żeby (Jelcyna) śmierć wywołała jakiś powszechny żal - powiedział.

Pytany jak Putin zachowa się wobec śmierci Borysa Jelcyna Meller mówił: trudno powiedzieć, dlatego, że Kreml do dziś nie potrafi podjąć decyzji w sprawie Lenina, który leży w mauzoleum, a od dawna powinien leżeć na cmentarzu w Petersburgu. Myślę, że wszystko zależy od tego jak będzie oceniał wybory przyszłoroczne, którymi będzie sterował.

"Autor Rosji"

To był wielki człowiek wielkich przemian. Był tym, który burzył imperium Związku Radzieckiego, a jednocześnie tworzył Federację Rosyjską. On był autorem Rosji - tak o Borysie Jelcynie mówi Stanisław Ciosek, w latach 1989-1996 ambasador Polski w Moskwie. Ciosek podkreśla, że tak jak Michaiłowi Gorbaczowowi, świat zapamięta ogromne zmiany, jakich dokonał w Rosji, tak również Jelcynowi zostanie zapamiętane, że dobrze wykonał swoją powinność, burząc do fundamentów stary system.

Dobrze trafił na moment historii i historia dobrze trafiła na ten moment w postaci tego człowieka - podkreślił były ambasador.

Jego zdaniem, to, że Jelcyn nie był ostatnio urzędującym prezydentem, pozwala na zachowanie pewnego dystansu i sprawiedliwą ocenę jego, jako polityka.

Ciosek podkreśla, że Jelcyn godnie odszedł z urzędu prezydenckiego, spełniając wymogi demokracji. Zwraca również uwagę, że Jelcyn nie mieszał się do bieżącej polityki w czasie, gdy już nie był prezydentem. To spowoduje, że szybko nabierzemy obiektywnego spojrzenia na jego osobę - uważa. Według byłego ambasadora, Jelcyn, z powodu przeprowadzonych przez siebie bolesnych reform, jest gorzej postrzegany w Rosji niż na świecie. Jednak, w jego ocenie, będzie się to zmieniało na lepsze.

"Uczynił ważne gesty wobec Polski"

Sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa Andrzej Przewoźnik uważa, że zmarły były prezydent Rosji uczynił ważne gesty wobec Polski, szczególnie w sprawie Mordu Katyńskiego.

Andrzej Przewoźnik powiedział radiowej Trójce, że niezależnie od rzeczywistych intencji politycznych Jelcyna oddanie części dokumentów katyńskich i słowo "przepraszam" wypowiedziane wobec zbrodni katyńskiej będą w historii najnowszej zapamiętane.

Andrzej Przewoźnik uznał, że te i inne gesty Borysa Jelcyna, na przykład wyprowadzenie wojsk sowieckich z Polski, były próbą rozliczenia się ówczesnego prezydenta Rosji z komunizmem.

Gość Programu Trzeciego Polskiego Radia zauważył jednocześnie, że dziś mniej młodych Polaków wie o zbrodni katyńskiej niż wiedziała polska młodzież na początku lat 90.

Andrzej Przewoźnik uważa, że taki stan rzecz wynika z błędów w systemie nauczania i propagowania historii w szkołach. Szef Rady Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa poddał pomysł stworzenia dorocznej imprezy upamiętniającej Zbrodnię Katyńską - na wzór żydowskiego Marszu Żywych w Auschwitz.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)