Polacy zażywają się za dużo antybiotyków
Polacy zażywają zbyt dużo antybiotyków. W efekcie coraz więcej drobnoustrojów jest opornych na leczenie, a groźne, śmiertelne choroby dotykają coraz większą liczbę osób - alarmuje Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, który rozpoczął kampanię "Bezpieczny Lek".
Celem kampanii jest ograniczenie zużycia antybiotyków i uświadomienie Polakom zasad bezpiecznego stosowania medykamentów.
Polska należy do grupy siedmiu krajów o najwyższym dziennym zużyciu antybiotyków w Unii Europejskiej. Z danych URPL wynika, że pod względem liczby opakowań różnych leków zużywanych przez statystycznego mieszkańca zajmujemy po Francji drugie miejsce w Europie. Antybiotyki stały się codziennością: lekarze przepisują je już na zwykłe przeziębienie, mimo że nie ma dowodów na ich skuteczność w tej chorobie. Również pacjenci nierzadko sami stosują te leki, bez konsultacji z lekarzem, bo mają je w apteczkach.
Według przedstawicieli Urzędu sprawia to, że leki stają się nieskuteczne, zmniejszają się szanse wyleczenia chorego i rosną koszty, bo stale trzeba szukać nowych leków.
Co więcej, w ostatnich latach powstają nowe rodzaje zakażeń, powodowanych przez drobnoustroje, które w przeszłości nie były groźne. Przykładem może być narastająca odporność pneumokoków, bakterii mogących wywołać sepsę i wiele zakażeń dróg oddechowych, zapaleń ucha i zapaleń zatok.
Także gronkowiec złocisty, który w latach 50. XX w. był wrażliwy na większość powszechnie stosowanych antybiotyków, obecnie w ponad 90% jest odporny na antybiotyki z grupy penicylin. Pojawiają się też coraz częściej szczepy tego drobnoustroju, odporne na większość pozostałych antybiotyków.
Według szacunkowych danych, którymi dysponuje Urząd, choroby infekcyjne są nadal jedną z głównych przyczyn umieralności w Polsce. Badania prowadzone od 1997 r. przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego wykazują, że w Polsce poziom lekoodporności stale wzrasta, pojawiają się nowe, dotychczas niewystępujące mechanizmy odporności.
W różnych regionach kraju obserwuje się groźne zachorowania, w tym także ogniska epidemiczne wywołane przez lekoodporne bakterie, przeciw którym coraz częściej brakuje skutecznych środków. Najczęściej występują one w szpitalach i zamkniętych instytucjach opiekuńczych (domy opieki, dziecka itp.), w których z powodu zakażeń wywołanych przez bakterie wieloodporne umiera corocznie co najmniej 30 tysięcy osób.