Polacy z Niemiec zaniepokojeni exposé Millera
Zjednoczenie Organizacji Polskich w Bawarii wydało 28 października oświadczenie, wyrażające niepokój brakiem jakiegokolwiek zainteresowania premiera Leszka Millera losem rodaków, żyjących poza granicami Polski. W oświadczeniu czytamy:
Zjednoczenie Organizacji Polskich w Bawarii z niepokojem zauważa, że w sejmowym exposé premiera Leszka Millera zabrakło miejsca dla Polaków mieszkających poza krajem.
W tej sytuacji przypominamy nowemu rządowi, że 10 milionów Polaków z różnych powodów nie mieszka na terytorium kraju przyznając się jednocześnie do polskich korzeni.
To Polska Emigracja przez całe półwiecze przypominała demokracjom zachodnim o pojałtańskim zniewoleniu naszego kraju, zapewniając funkcjonowanie Rządu RP w Londynie oraz tworząc emigracyjny parlament - Radę Narodową. Polacy pracowali w Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa, wydawali "Kulturę" i inne niezależne pozycje, działali w niezliczonych organizacjach politycznych i społeczno - kulturalnych. To Oni - także Ci na wschodzie - pielęgnowali polskość w swoich środowiskach i rodzinach, a w chwilach potrzeby organizowali pomoc dla kraju, wspierając nawet ostatnio działania na rzecz przyjęcia Polski do NATO.
Komunistyczne władze PRL latami nie zauważały Polonii. Nie istnieli dla nich Polacy w republikach nadbałtyckich ZSRR, nie było Polaków w Kazchstanie, wyśmiewano i opluwano tych z Londynu i Monachium, zalecając służbom specjalnym inwigilowanie polonijnych środowisk.
Dziś, po przejęciu władzy przez Sojusz Lewicy Demokratycznej, tkwiący swymi korzeniami w poprzednim systemie, premier nowego rządu znowu nie zauważa Polonii. Czy ma to być kara za Jej niezłomną, antykomunistyczną postawę? Zły to znak, także w kontekście wsześniejszych ataków SLD na opiekującą się mieszkającymi za granicą Polakami "Wspólnotę Polską".