"Polacy wstrzymują przedłużenie ropociągu Odessa-Brody"
Przedłużenie istniejącego ukraińskiego odcinka
ropociągu Odessa-Brody do Gdańska nie jest możliwe z powodu
stanowiska strony polskiej, która zwleka z podjęciem odpowiednich
decyzji - oświadczył wicepremier Ukrainy Mykoła Azarow w rozmowie z dziennikiem "Dieło".
W tej kwestii piłka znajduje się obecnie na polskiej połowie boiska. Ropociąg będzie przechodzić przez terytorium Polski, a Polska nie podejmuje w tej sprawie decyzji- powiedział Azarow, który oprócz funkcji wicepremiera pełni w rządzie prorosyjskiego premiera Wiktora Janukowycza także funkcję ministra finansów.
Jest to już drugi komentarz Azarowa pod adresem Warszawy w bieżącym tygodniu. W poniedziałek zaatakował on Polskę za plany rozmieszczenia na swym terytorium komponentów amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Jego zdaniem plany te stanowią bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa Ukrainy.
(...) Jeśli między Polską a Ukrainą panują normalne, dobrosąsiedzkie stosunki, to polski rząd powinien przynajmniej przeprowadzić z Ukrainą konsultacje i po wysłuchaniu opinii Ukrainy - jako bezpośredniego sąsiada - podjąć odpowiednią decyzję(w sprawie rozmieszczenia elementów tarczy) - mówił Azarow w telewizji.
W tym samym telewizyjnym wystąpieniu wicepremier w rządzie Janukowycza uznał, że partnerstwo w stosunkach Ukrainy z Polską pozostaje wyłącznie na poziomie deklaracji.
Kiedy rzecz dotyczy prawdziwie strategicznych interesów, to z nami jako partnerami, niestety, nikt się za bardzo nie liczy. Czas już przejść od mitów i fantazji do realnego życia, widzieć świat takim, jaki jest, a nie żyć iluzjami- zaznaczył Azarow.
Ukraiński rząd nie opracował dotychczas oficjalnego stanowiska w sprawie planów umieszczenia elementów amerykańskiej tarczy rakietowej na terytorium Polski i Czech. (sm)
Jarosław Junko