PolskaPolacy wolą nie myśleć o śmierci

Polacy wolą nie myśleć o śmierci

Ponad 70% Polaków odsuwa od siebie myśl o śmierci - nie rozważa na ten temat lub robi to rzadko. Mimo to okres choroby i śmierci Jana Pawła II wywołały w wielu z nas refleksję na ten temat - wynika z ostatniego sondażu CBOS.

06.06.2005 | aktual.: 06.06.2005 16:18

Choroba i śmierć Jana Pawła II spowodowały, że w ostatnich miesiącach Polacy częściej niż zwykle zastanawiali się nad śmiercią, podczas gdy zazwyczaj tylko nieliczni z nas o tym myślą (26%). Większość (74%) myśli na ten temat rzadko lub w ogóle tego nie robi.

Zdaniem autorów sondażu, śmierć coraz częściej traktowana jest jako temat tabu. "Miejscem umierania staje się szpital, a szeroka gama usług związanych z pochówkiem pozwala w miarę szybko i dość bezrefleksyjnie, bo bez osobistego zaangażowania się w sprawy związane z pogrzebem, przejść nad żałobą do porządku dziennego" - napisali autorzy badania.

Ich zdaniem, "w kulturze, która promuje model człowieka sukcesu wspinającego się po drabinie kariery, nie ma miejsca na refleksję nad cierpieniem i śmiercią. Afirmacja zdrowia, urody, młodości i zabawy również nie sprzyja uświadamianiu sobie nieuchronności śmierci, myśleniu o niej, a tym bardziej rozmowom na jej temat".

Chociaż połowa zgonów następuje w szpitalach, większość z nas uważa, że właściwym miejscem zakończenia życia jest dom (68%). Z sondażu wynika, że kontrowersje wzbudza kwestia sztucznego podtrzymywania życia chorej osoby za pomocą aparatury specjalistycznej. Grupa przeciwników takich metod (44%) jest niewiele większa niż grupa osób godzących się na nie (39%).

Na intensywność myślenia o śmierci wpływają różnorodne czynniki: częściej rozważają na ten temat kobiety niż mężczyźni, osoby starsze niż młodsze, osoby biorące udział w praktykach religijnych.

Badanie zostało przeprowadzone w dniach 6-9 maja na reprezentatywnej grupie 1052 Polaków.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)