Polacy weszli tanecznym krokiem w 2009 rok

Nowy rok się rozpoczął! W najbardziej widowiskowy sposób przywitali go mieszkańcy największych miast Polski.

Polacy weszli tanecznym krokiem w 2009 rok
Źródło zdjęć: © PAP

31.12.2008 | aktual.: 01.01.2009 08:57

Wrocław: impreza pod żyrandolem

Wielka impreza, którą organizuje TVP i Wirtualna Polska odbywa się na wrocławskim rynku. Tegoroczna scena jest większa niż ubiegłoroczna, a razem z terenem dookoła tworzy gigantyczną salę balową, na której zmieści się kilkadziesiąt tysięcy osób. Sala na rynku zbudowana jest z kilku kilometrów stalowych rur, ustawionych na planie ośmiokąta. Jej sklepienie zamknie multimedialny żyrandol, zbudowany z prawie 29 tys. diod, ukrytych w kostkach tworzących jego czaszę.

Wśród gwiazd, które zagrają wieczorem, jest m.in. zespół Formacja Nieżywych Schabuff, Doda, Stachursky, Bajm i Modern Talking i Arriavl ze Szwecji.

Nowy rok został przywitany około 5-minutowym pokazem sztucznych ogni.

Kraków - miastem kobiet

Na Rynku Głównym w Krakowie rozpoczął się sylwestrowy koncert "Kraków - Miasto Kobiet". Organizatorzy spodziewają się, że zgromadzi on około 120 tys. uczestników.

W tym roku krakowianie i turyści witają Nowy Rok w towarzystwie wokalistek. Na scenie wystąpią Leona Lewis, Kate Ryan, Kasia Kowalska, Natalia Kukulska i Tatiana Okupnik. Nowością w tegorocznym koncercie sylwestrowym jest inne usytuowanie sceny i bogata oprawa multimedialna. W tym roku scenę ustawiono na wschodniej części Rynku Głównego, pomiędzy Sukiennicami a kościołem św. Wojciecha. Publiczność może oglądać wydarzenia na scenie także na dwóch ekranach diodowych, ustawionych przy pomniku Mickiewicza i po drugiej stronie Sukiennic.

Nowy Rok 2009 powitany został pokazem sztucznych ogni. Jak twierdzą organizatorzy, ma to być jedno z największych pirotechnicznych show, pokazywanych dotąd w Krakowie.

Nad bezpieczeństwem bawiących się czuwa około 350 funkcjonariuszy policji i straży miejskiej wraz z 400 pracownikami ochrony. W ubiegłorocznym sylwestrze na Rynku Głównym w Krakowie uczestniczyło ok. 200 tys. osób. Rok wcześniej bawiących się było ok. 150 tys.

Warszawa: występy i życzenia od pani prezydent

Kilkanaście tysięcy osób bawi się na imprezie sylwestrowej "pod chmurką" w centrum Warszawy. Organizatorzy przewidują, że w ciągu ponad 5 godz. odwiedzi to miejsce ok. 100 tys. osób.

Tegoroczna impreza zorganizowana jest na pl. Konstytucji, nie - jak w minionych latach - na pl. Defilad, obok Pałacu Kultury i Nauki.

Ciągle docierają tam nowi uczestnicy. Nad bezpieczeństwem uczestników zabawy sylwestrowej czuwa policja oraz ponad 600 ochroniarzy.

Swoje największe przeboje prezentują m.in.: Feel, Kombi, Edyta Górniak, Paweł Kukiz, Ewelina Flinta, Boys, Bracia.

Warszawiacy usłyszeli już przeboje zespołu Abba w wykonaniu zespołu Bjorn Again z Wlk. Brytanii. Swoje wersje utworów legendarnej szwedzkiej grupy zaprezentują też Kayah, Blue Cafe i Golec uOrkiestra oraz i Abbacapella z Niemiec.

Warszawiaków zdaje się nie przerażać zimno i bawią się, śpiewając razem z wokalistami. Wszystkie piosenki zespołu Feel wykrzyczały Ania, Ewelina i Asia - trzy licealistki z Mokotowa.

- Jesteśmy fankami Piotrka i zespołu Feel i wszystkie ich piosenki znamy na pamięć. Pokazałyśmy na co nas stać -powiedziała Asia.

O północy warszawiacy zobaczyli ośmiominutowy pokaz sztucznych ogni. Życzenia złożyła im prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Na imprezę nie wpuszczane są osoby pijane; nie wolno wnosić alkoholu, petard i niebezpiecznych narzędzi.

Zabawa ma się skończyć o godz. 2:30.

Łódź: sylwester w centrum handlowym

Po raz pierwszy Łodzi witają Nowy Rok na rynku centrum handlowego "Manufaktura", gdzie tuż po godz. 20 rozpoczął się Miejski Sylwester 2008. Organizatorzy przygotowali m.in. dziesięciominutowy pokaz fajerwerków, których blisko tona tuż po północy wystrzeli w powietrze. W trosce o bezpieczeństwo zakazano wnoszenia na rynek Manufaktury alkoholu i środków pirotechnicznych.

O północy noworoczne życzenia złożył łodzianom prezydent miasta Jerzy Kropiwnicki. Później rozpocznie się pokaz fajerwerków, po którym na scenę wyjdzie Szymon Wydra i Carpe Diem. Będzie to ostatni koncert miejskiego Sylwestra w Łodzi.

Pod Tatrami 100 tysięcy osób

Ponad 100 tys. turystów przywita Nowy Rok pod Tatrami. W Zakopanem nie odbywa się żadna masowa zorganizowana impreza, jednak tradycyjnie tysiące osób nowy rok przywitają na Krupówkach i w punktach widokowych na Gubałówce i Antałówce.

Restauratorzy i właściciele karczm narzekają, że w tym roku nie mają tylu gości, ile w latach ubiegłych. Wiele miejsc na zorganizowanych balach sylwestrowych w lokalach w stolicy Tatr jest nadal wolnych.

W tym roku, podobnie jak w latach ubiegłych, większość właścicieli sklepów na Krupówkach zabezpiecza witryny, aby chronić je przed zdemolowaniem.

Miłośnicy gór przywitają nowy rok w tatrzańskich schroniskach. Tak będzie m. in. w schroniskach nad Morskim Okiem i w Dolinie Roztoki.

Ci, którzy w ostatniej chwili chcieli dostać się do Zakopanego, utknęli w korku na "zakopiance", gdzie doszło do śmiertelnego potrącenia pieszego.

Licheń: zabawa na 200 osób

Około 200 osób wita Nowy Rok na bezalkoholowym balu w Domu Pielgrzyma Arka w Sanktuarium Maryjnym w Licheniu. Przyjechali goście z Polski, Niemiec i Włoch.

Bal rozpoczął się polonezem.Na stole znajdują się tradycyjne potrawy, m.in. czerwony barszcz, zrazy wieprzowe, żeberka w miodzie, sałatki, wędliny i ciasta. Zabawa potrwa do 5.00 nad ranem

Przed północą wszyscy przejdą na mszę świętą do bazyliki. Nadejście Nowego Roku obwieści głos Bogurodzicy - największego, ważącego ponad 14 ton, dzwonu w Polsce. Po zakończeniu mszy wszyscy spotkają się pod ogromną choinką i wtedy przyjdzie czas na życzenia oraz - przy wygaszonych światłach - na walc świetlisty.

Wśród uczestników balu są małżeństwa, osoby starsze, samotne i całe rodziny. Sylwestrowe bale w Licheniu odbywają się od sześciu lat.

Niektórzy wolą w domu

Nie wszyscy jednak spędzą sylwestra na publicznej imprezie. Jak wynika z sondażu "Rzeczpospolitej", 30% Polaków Nowy Rok przywita we dwoje z partnerem. 24% - na prywatce z gronem znajomych, 17% - na zabawie z najbliższą rodziną, 7% - samotnie, 5% - na balu, 3% - na imprezie masowej pod gołym niebem.

Policjanci i strażacy: bądźcie ostrożni!

O ostrożność podczas sylwestrowej nocy apelują policjanci i strażacy. Należy - przypominają - bardzo uważać przy odpalaniu petard i fajerwerków. Trzeba przeczytać dokładnie załączoną do nich instrukcję i nie wykorzystywać tych środków pirotechnicznych w pomieszczeniach zamkniętych, nie odpalać ich z okien ani z balkonów. - Może być tak, że raca wpadnie na dach albo balkon sąsiadów i spowoduje tam pożar - ostrzegł rzecznik straży pożarnej, Paweł Frątczak. Dodał, że jeśli z jakiegoś powodu sztuczne ognie nie zadziałają, nie powinniśmy podchodzić do nich wcześniej niż po 15 minutach. Bywa bowiem, że raca odpala się z kilkuminutowym opóźnieniem.

W zeszłym roku w Sylwestra na skutek nieostrożnego obchodzenia się z fajerwerkami straż pożarna musiała gasić ok. 60 pożarów. Zginęła też jedna osoba.

Strażacy apelują też o pilnowanie rzeczy osobistych i nie zostawianie zwierząt samych w domu. - Każdej nocy sylwestrowej straż pożarna ma kilka zgłoszeń od osób, które podczas imprezy zgubiły klucze i nie mogą się dostać do domu. Wzywają nas również sąsiedzi, którzy są zaniepokojeni odgłosami, które wydaje wystraszony wybuchami pies - powiedział Frątczak.

Policjanci proszą o nie nadużywanie alkoholu i przypominają, że za picie alkoholu w miejscach publicznych grozi mandat. Przypominają też o zachowaniu bezpiecznej prędkości podczas jazdy na imprezę sylwestrową i powrotu z niej. - Apelujemy do wszystkich kierowców, by pamiętali, że lepiej dojechać do celu kilka minut później, ale bezpiecznie - powiedział rzecznik prasowy Komendy Głównej Policji, Mariusz Sokołowski.

W Polsce dopuszczalna dawka alkoholu we krwi wynosi do 0,2 promila. Jeśli kierując autem mamy pomiędzy 0,2 a 0,5 promila popełniamy wykroczenie, zaś prowadzenie pojazdu po większej dawce to już przestępstwo. 0,2 promila alkoholu we krwi możemy mieć nawet po wypiciu jednego piwa czy kieliszka wódki. Lepiej więc nie ryzykować i w ogóle nie pić alkoholu przed prowadzeniem - podkreślają policjanci.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)