Polacy w bazie NATO w Kabulu
W bazie NATO w Kabulu, w której przebywa obecnie
blisko 650 żołnierzy z 31 krajów, pracuje siedmiu Polaków. Ich
obecność "może być doskonałą okazją, by również Polacy
uczestniczyli w odbudowie zniszczonego 23-letnią wojną
Afganistanu" - uważa ppłk Jerzy Fela, który od 4 sierpnia przebywa
w bazie Międzynarodowych Sił Wspierania Bezpieczeństwa (ISAF).
Gen. Andrew Leslie, zastępca dowódcy bazy ISAF, powiedział PAP, że siedmiu polskich żołnierzy pracuje tak doskonale, że chciałby tu mieć takich Polaków więcej.
"Misją wojsk NATO w Kabulu jest współpraca z przejściowym rządem Afganistanu w okresie transformacji kraju między rządami talibów a odbudową demokratycznego państwa" - powiedział PAP płk Witold Busz, dowódca grupy żołnierzy odpowiedzialnych za bezpieczeństwo i sprawy socjalne bazy NATO w Kabulu.
Współpracując z miejscowymi władzami, ISAF prowadzi odbudowę państwa poprzez tworzenie afgańskiej armii i policji oraz administracji państwowej. Prowadzi też kilka programów o charakterze socjalnym. "ISAF działa ponad półtora roku, ale przejęcie 11 sierpnia dowództwa przez NATO daje gwarancje, że będzie to program długofalowy" - dodał płk Busz.
Programy socjalne należą do zadań CIMIC, tj. oddziału współpracy cywilno-wojskowej. Projekty CIMIC obejmują m.in. zaopatrzenie w wodę, odbudowę szkół, organizację służby zdrowia, elektryfikację, a także, w mniejszym zakresie, odbudowę dróg. CIMIC jest głównym koordynatorem pomocy materialnej, w tym finansowej, oferowanej przez sponsorów z wielu państw. Koordynuje też współpracę władz lokalnych z agendami Narodów Zjednoczonych, organizacjami rządowymi i innymi. (iza)