Polacy usuwani spod londyńskiej "ściany płaczu"
W reakcji na skargi okolicznych mieszkańców
policja z dzielnicy Hammersmith w zachodnim Londynie wyprasza i
usuwa Polaków koczujących w pobliżu tzw. "ściany płaczu", obok
Polskiego Ośrodka Społeczno-Kulturalnego - poinformowali pracownicy POSK-u.
Sklep z gazetami i napojami orzeźwiającymi prowadzony przez Hindusa o nazwisku Patel wystawiał ogłoszenia dotyczące pracy i mieszkań, które o każdej porze doby przyciągały tłumy Polaków.
Okoliczni mieszkańcy skarżyli się władzom miejskim i policji na tłum wałęsających się bez celu ludzi, wśród których trafiali się pijani. Zdaniem mieszkańców, psuje to wizerunek ulicy i utrudnia codzienne życie.
Przed sklep Patela przyjeżdżali też mikrobusami pracodawcy poszukujący doraźnej siły roboczej.
Skargi mieszkańców dotyczyły m.in. noclegów w pobliskim parku i pijaństwa w miejscach publicznych, niemożności zaparkowania samochodu itd.
Patela zmuszono początkowo, by ogłoszenia umieszczał tak, by były widoczne tylko dla osób, które wejdą do sklepu, a nie z zewnątrz. Dla Polaków przygotowano też specjalne ulotki informacyjne o brytyjskim prawie pracy, świadczeniach i innych procedurach.
Gdy działania te przyniosły tylko połowiczne rezultaty zdecydowano się na bardziej stanowcze działania - powiedział zastrzegający sobie anonimowość pracownik POSK-u.
Dla polskich organizacji, których wiele ma w POSK-u swoje siedziby, dobre stosunki z okolicznymi mieszkańcami są bardzo ważne, stąd od początku wspierały one działania władz.
Andrzej Świdlicki