Polacy szaleją w Monachium: pijana kobieta uderzyła policjantkę, bezdomny napastował dzieci
Dwa poważne i zawstydzające incydenty w niemieckim mieście z udziałem rodaków. Monachijska policja musiała się zmierzyć ze szczególną aktywnością polskich obywateli. Do policyjnych kronik trafił brawurowy atak na policjantkę i napastowanie dzieci przez 48-latka.
Młoda Polka zaatakowała i zraniła funkcjonariuszkę niemieckiej policji na dworcu głównym w Monachium. Była nietrzeźwa. Do zdarzenia doszło około godz. 3:50. - Stało się to w trakcie kontroli policji federalnej przy wyjściu z głównego dworca kolejowego w Monachium - relacjonuje lokalna policja.
Jak podaje natemat.pl, 26-latka z Polski była agresywna. Niespodziewanie zaatakowała 19-letnią funkcjonariuszkę. Uderzyła w głowę. W wyniku ataku policjantka doznała rany głowy i skarżyła się na silny ból. Trafiła do lekarza. Nad agresywną kobietą zapanowali inni mundurowi.
Po pobraniu próbki krwi od okazało się, że napastniczka była pod wpływem alkoholu. Miała 2,34 promila. Jest podejrzana o stawianie oporu i napaść na funkcjonariuszkę policji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Okazało się, że Polka ma w Niemczech bogatą kartotekę. Była wcześniej zatrzymywana za wyłudzanie świadczeń. W 2022 roku przebywała w więzieniu za stawianie oporu i przestępstwo spowodowania "uszczerbku na zdrowiu".
Polacy szaleją w Monachium. Pijana kobieta uderzyła policjantkę, bezdomny napastował dzieci
Naruszenie innych paragrafów policja z Monachium zarzuca bezdomnemu Polakowi, zatrzymanymi za nieobyczajne zachowanie. Mężczyzna obnażał się przed dziećmi.
Do incydentu doszło w ubiegły piątek w godzinach wieczornych w okolicach zieleńca na Innsbrucker Ring. Zgłoszenie na policję o przestępstwie seksualnym pochodziło od nieletnich. Dzieci, które bawiły się na terenach zielonych, zauważyły dziwnie zachowującego się mężczyznę i postanowiły zawiadomić o tym służby.
Sprawcą obyczajowego skandalu okazał się 48-latek z Polski. Mężczyzna nie ma miejsca stałego pobytu na terenie Niemiec. Policja nie podaje powodu jego przebywania poza granicami ojczyzny.
Jak relacjonują funkcjonariusze, wstępne dochodzenie wykazało, że "dokonał on czynności seksualnych na sobie" w obecności dzieci, które tam przechodziły wieczorem.