Polacy skatowali własnego kolegę
Po półtora roku od zabójstwa 45-letniego Wiesława F. z Southampton, czterech mężczyzn usłyszało wyroki sądowe. Wszyscy skazani to Polacy.
Sprawa tajemniczego zabójstwa 45-latka przez długi czas była dość głośna w mediach. Jesienią 2009 roku zwłoki Wiesława F. znaleźli jego współlokatorzy. Ciało 45-latka leżało w sypialni domu przy Denzil Avenue. Sekcja zwłok potwierdziła, że Polak został zamordowany - miał liczne obrażenia głowy, które spowodowały krwotok - czytamy w serwisie BBC News.
Śledztwo w sprawie śmierci Polaka w Southampton dość długo nie przyniosło zadowalających rezultatów. W końcu nastąpił przełom - policjanci zatrzymali pięciu podejrzanych. Radość nie trwała długo, bo kilka dni później cała piątka z braku dowodów została wypuszczona z aresztu. Policjanci ponownie zaapelowali o pomoc, uruchomili nawet polskojęzyczną infolinię.
Koledzy mordercy
Policja z Southampton zdecydowała się na ufundowanie nagrody w postaci 10 tysięcy funtów. Miała je otrzymać osoba, która naprowadzi na ślad sprawcy morderstwa Polaka. Zdaniem policji, lokalna polska społeczność mogła mieć istotne informacje dla sprawy. - Naszym zdaniem klucz do sprawy tkwi w jakieś grupie związanej z polską społecznością w Southampton - mówili policjanci.
Wygląda na to, że mieli rację. W końcu zatrzymano czterech mężczyzn. Wszyscy są Polakami, dobrze znali Wiesława F., był kolegami. To oni odpowiadają za zabójstwo rodaka. Wczoraj sąd ogłosił wyroki.
Wyroki za pobicie
Oskarżeni początkowo byli sądzeni za nieumyślne spowodowanie śmierci. Potem jednak zmieniono zarzuty na dużo mniej poważne, czyli pobicie ze skutkiem śmiertelnym. To dlatego wyroki są dość niskie. 40-letni Bogusław Ch., 27-letni Krzysztof Sz. dostali po 20 miesięcy więzienia. 29-letni Marcin Z. został skazany na 14 miesięcy, a 50-letni Waldemar M. na pół roku.
Małgorzata Jarek