Polacy piją, bo... "żona była za groźna"
Dwóch Polaków zostało złapanych podczas jazdy po pijanemu. Działo się to w różnych miejscach, ale obaj mężczyźni jak powód picia wskazali problemy małżeńskie.
40-letni Tomasz O. z Crediton w hrabstwie Devon, podczas swojego pobytu na Wyspach został już cztery razy przyłapany na jeździe po pijanemu. Za każdym razem Polak tłumaczył, że pił, ponieważ pokłócił się z żoną – czytamy w serwisie BBC News.
Z kolei 46-letni Jacek S. z nieodległego Tiverton, wpadł w ręce policji dwa razy. Swoją jazdę po pijanemu tłumaczył tym, że żona powiedziała, że od niego odejdzie. Obaj Polacy przyznali się do przestępstwa i zostali skazani na kary więzienia w zawieszeniu i grzywny.
W pierwszym przypadku sąd potwierdził, że Tomasz O. pokłócił się z żoną i następnie wsiadł nietrzeźwy do samochodu. Został zatrzymany w pobliżu swojego domu na mało znaczącej drodze. 40-latek został skazany na 20 tygodniu odsiadki w zawieszeniu na rok. Ma także zakaz prowadzenia samochodów przez trzy lata.
W drugiej sprawie, której bohaterem był 46-letni Jacek S - kierowca ciężarówki oraz były polski policjant - biegli potwierdzili, że Polak usłyszał od żony groźbę jej odejścia, wtedy wzburzony i pijany wsiadł do samochodu. Zatrzymano go na jednej z głównych tras w Devon. Polak dostał zakaz prowadzenia samochodów na 20 miesięcy oraz grzywnę w wysokości 200 funtów.
Małgorzata Jarek
NaSygnale.pl: Zadźgał nożem, bo chciała odejść