Polacy odkrywają tajemnice Egiptu
Grobowce skalne z okresu VI dynastii, czyli Starego Państwa, sprzed ok. 2300 lat p.n.e., eksplorują polscy archeolodzy w Sakkara na południe od Kairu, tuż obok najstarszej na świecie schodkowej piramidy faraona Dżesera. Pracami kieruje prof. Karol Myśliwiec z Zakładu Archeologii Śródziemnomorskiej PAN w Warszawie. Patronat medialny nad badaniami sprawuje Rzeczpospolita.
31.10.2002 06:59
Wejścia do szybów grobowych wiodą z dwóch kaplic. W jednej z nich wykutych jest osiem szybów; mają po kilka metrów głębokości, kończą się komorą grobową mieszczącą kamienny sarkofag albo drewnianą trumnę ze zwłokami.
W drugiej kaplicy Polacy odkryli grobowiec "Przywódcy wypraw" albo "Kapitana statków" o pięknym imieniu Meri - Kochany. "Ponieważ tytuł ten zapisany jest hieroglifami wyobrażającymi statki, nie ma wątpliwości, że chodzi o dowódcę jednostek pływających, zapewne organizatora dalekich wypraw. Inny jego tytuł, niepoświadczony dotychczas w żadnych źródłach egipskich, każe w nim widzieć człowieka, który sam wybierał skład załogi" - mówi prof. Karol Myśliwiec.
Dokąd pływał kapitan? Może do sławnej krainy Punt, na wschodzie Afryki, w rejonie dzisiejszego Somali? Egipt łączyły z Puntem dobre stosunki polityczne i handlowe. "Kapitan statków" pływał ok. 2300 lat p.n.e. Tysiąc lat później królowa egipska Hatszepsut wysłała do Puntu ekspedycję, która przeszła do historii, ponieważ została utrwalona na płaskorzeźbie na ścianie poświęconej jej świątyni w Deir-el-Bahari (w badaniach tego obiektu także uczestniczyli Polacy). (jask)
Więcej: rel="nofollow">Rzeczpospolita - "Kapitan statków" pod piramidąRzeczpospolita - "Kapitan statków" pod piramidą