Polacy nie chcą słuchać rodzimych utworów
Ludzie nie chcą, aby w radiu emitowane były polskie piosenki - tak twierdzą szefowie rozgłośni radiowych, opierając się na badaniach wśród słuchaczy, pisze "Metropol".
19.10.2004 | aktual.: 19.10.2004 06:08
- Polskie piosenki raczej nie są lubiane, radia je grają, bo muszą, ale często upychają je w programach nocnych - mówi Adam Czerwiński, dyrektor muzyczny radia RMF FM.
Część małych rozgłośni lokalnych tłumaczy ograniczanie liczby polskich utworów oszczędnościami. Im mniej polskich piosenek, tym niższe opłaty dla ZAiKS-u i innych organizacji chroniących prawa autorów. - To nie jest prawda, bo ZAiKS pobiera takie same opłaty od utworów polskich i zagranicznych - wyjaśnia szef związku Andrzej Kuśmierczyk.
- Piosenki, jakie gramy, nie mają nic wspólnego z tym, ile co kosztuje - mówi Magdalena Kramska, rzecznik prasowy Radia ZET. - Robimy badania wśród słuchaczy i wybieramy takie utwory, jakie im się podobają, niezależnie od tego, czy jest to piosenka polska, czy zagraniczna - dodaje.
Zdaniem Magdaleny Kramskiej ponoszone koszty nie mają wpływu na to, czy dany utwór pojawi się na antenie Zetki. - Są takie piosenki, które gramy od lat, tak jak utwory Perfectu- mówi Adam Czerwiński. - Ale na przykład "Widziałam orła cień" nie jest już grany od dwóch lat, z anteny zniknęły też piosenki Justyny Steczkowskiej - dodaje. - __I nie chodzi o to, że to radiowcy ich nie lubią, ale że w badaniach wychodzi, że słuchacze nie chcą ich słuchać>/i> - podsumowuje.
- To jest dla mnie jakiś absurd. Jeżeli nie puszczają, to skąd wiedzą, że ludzie tego nie chcą słuchać. Jest to dla mnie wróżenie z fusów. Tym bardziej, że jesteśmy zapraszani na koncerty, a sprzedaż ostatniej płyty Justyny Steczkowskiej dochodzi do 30 tys. - mówi Remigiusz Trawiński menedżer piosenkarki.
Zgodnie z ustawą o radiofonii i telewizji rozgłośnie radiowe mają obowiązek nadawać 30 procent polskich piosenek. Tymczasem zdaniem kompozytora Ryszarda Tymona Tymańskiego radia powinny puszczać po 50 procent utworów polskich i zagranicznych. - Nawet jeśli ta muzyka jest słaba czy nudna, to można dać jej szansę poprzez promocję - twierdzi. A to, co słyszymy w radiu, to jest czapa góry lodowej, pod którą znajduje się cała polska muzyka, której nie znamy. (PAP)