Polacy nie chcą posłów z wyrokami
Opinia ogromnej większości Polaków jest
jednoznaczna - posłowie skazani prawomocnym wyrokiem sądu powinni
tracić mandat. Z sondażu "Rzeczpospolitej" wynika, że łamanie
prawa przez posłów wpływa na fatalne opinie o Sejmie i partiach
politycznych.
Dziennik opisał problemy z prawem posłanki Samoobrony Danuty Hojarskiej, która została prawomocnie skazana w procesie karnym za wyłudzenie maszyn rolniczych. Co na to ankietowani? Niemal trzy czwarte z nich (70%) uważa, że natychmiast powinna stracić fotel na Wiejskiej. Przeciwnego zdania jest 14% badanych. Im lepiej wykształceni badani - tym bardziej domagają się pozbawienia Hojarskiej mandatu. Wśród Polaków z wykształceniem podstawowym uważa tak co drugi, zaś wśród osób po studiach - niemal 90%. Nawet wśród wyborców Samoobrony zdecydowanie przeważają zwolennicy ukarania Hojarskiej - jest ich 51%, wobec 18% przeciwników sankcji - pisze dziennik.
Ekspert samorządowy prof. Jerzy Regulski podkreśla, że gdyby Hojarska była radną lub wójtem w jakiejkolwiek polskiej gminie, po wyroku zostałaby pozbawiona wszelkich funkcji publicznych. Takie jest prawo samorządowe. "To skandal, że jako posłance jej nic nie grozi. Przestępcy nie mogą nas reprezentować w parlamencie" - nawołuje. Podobnie sądzi konstytucjonalista prof. Piotr Winczorek: "Trzeba zmienić prawo tak, aby parlamentarzyści skazani prawomocnym wyrokiem automatycznie tracili mandat" - powtarza - informuje gazeta.
Jego zdaniem jeżeli posłowie sami tego nie zrobią, należy odwołać się do obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej - pod projektem zmian trzeba wówczas zebrać 100 tys. podpisów. Wyniki sondażu "Rzeczpospolitej" pokazują, że nie byłoby z tym problemu. Podobnie jak profesorowie Winczorek i Regulski myśli ogromna większość Polaków. 85% badanych uważa, iż posłowie skazani prawomocnymi wyrokami powinni tracić mandat. Przeciwnego zdania jest 8%. Sankcji domagają się zwłaszcza wyborcy PO (98%), PSL (96%) oraz SLD (90%). Najmniej zwolenników karania parlamentarzystów jest w elektoracie Samoobrony, choć i tak przeważają nad przeciwnikami pozbawiania mandatów (68% wobec 26%) - pisze dziennik. (PAP)