Polacy nie chcą płacić podwójnego podatku
Jak czytamy w "Gazecie Wyborczej" setki
Polaków mieszkających w Anglii wymeldowują się z mieszkań w kraju.
Chcą w ten sposób uniknąć płacenia podatku polskiemu fiskusowi.
20.03.2006 | aktual.: 20.03.2006 08:40
Ponad 204 tys. Polaków legalnie pracujących w Anglii płaci tam podatki. Ale na ich zarobki zakusy robi też polski fiskus. Jemu zapłacić muszą ci, których dochody wpadają w drugi lub trzeci próg podatkowy. Dlaczego? Tak wynika z umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania z Wielką Brytanią - dla podatników dużo bardziej niekorzystnej niż te z innymi państwami.
Jest jednak sposób, by podatku w Polsce nie płacić - uważa dziennik. Trzeba wymeldować się z kraju - podpowiada Jacek Wiśniewski, w Anglii od dwóch lat. Ja już to zrobiłem, podobnie jak moi znajomi - dodaje.
Z szacunków urzędów skarbowych wynika, że z Polski mogło się wymeldować kilka tysięcy osób. By nie płacić podatku w kraju, trzeba udowodnić, że bardziej jesteśmy związani z Anglią i tam mamy zamiar zostać. W tym pomaga wymeldowanie z Polski, sprzedaż mieszkania czy samochodu - wyjaśnia Katarzyna Furmańczyk z izby skarbowej w Łodzi.
Jest o co walczyć - gosposia domowa zarabiająca w Anglii tysiąc funtów miesięcznie musiałaby oddać polskiemu fiskusowi ok. 7,5 tys. zł, a kierowca autobusu (3 tys. funtów) niemal 30 tys. zł.
Jacek Wiśniewski zaczynał w Anglii od siekania ogórków i pomidorów w restauracji. Dziś pracuje w firmie informatycznej. Przez miesiąc zarabiam tyle, ile w Polsce w pół roku - zdradza. Mimo to tęskni i nawet planował wrócić. Zmienił jednak zdanie. Przez podwójne opodatkowanie. By go uniknąć, sprzedał mieszkanie. A po co wracać do kraju, w którym nic się nie ma? - pyta.
Samo wymeldowanie często nie wystarcza - ostrzega "Gazeta Wyborcza". Fiskus patrzy też na inne związki podatnika z krajem. Nawet jeśli ktoś się wymeldował, ale nie sprzedał mieszkania, to urząd skarbowy może mu w przeprowadzkę nie uwierzyć. Dlatego wiele osób zawiera fikcyjne umowy sprzedaży mieszkań. Przeszkodą bywa także małżonek w kraju: niektórzy nawet planują fikcyjne rozwody. (PAP)