Polacy maltretowali irackich więźniów? Dowództwo zaprzecza
Polscy żołnierze mogą być również zamieszani w znęcanie się nad irackimi więźniami. Amerykańska agencja Associated Press podała, że Irakijczycy przetrzymywani w więzieniu Abu Ghraib skarżyli się, iż byli bici przez żołnierzy sił koalicyjnych, w tym przez Polaków.
Rzecznik prasowy dowódcy wielonarodowej dywizji ppłk Robert Strzelecki i MON zaprzeczyli tym informacjom.
Agencja dotarła do raportu ze śledztwa, prowadzonego przez Wydział Kryminalny Amerykańskich Wojsk Lądowych. Podczas przesłuchań wojskowi i cywilni pracownicy więzienia Abu Ghraib zeznali, że więźniowie skarżyli się, iż byli maltretowani przez żołnierzy sił koalicyjnych zanim zostali przekazani Amerykanom. Wojskowy tłumacz sierżant Antonio Monserrate powiedział, że dwóch więźniów zostało zranionych przez polskich żołnierzy. Sierżant wymienił numery identyfikacyjne więźniów, ale nie podał dalszych szczegółów.
"Wielu aresztowanych skarżyło się, że byli fizycznie maltretowani przez wojska koalicyjne, ale nie amerykańskie" - mówił podczas przesłuchania cywilny analityk amerykańskiego wywiadu, Luke Olander. Więźniowie narzekali także na złe traktowanie przez oddziały nowej armii i policji irackiej. Poza żołnierzami polskimi i irackimi, w raporcie nie wymieniono jednak przedstawicieli żadnego innego kraju.
Polscy żołnierze nie przesłuchiwali ani nie maltretowali irackich więźniów - oświadczył w odpowiedzi rzecznik prasowy dowódcy wielonarodowej dywizji w środkowopołudniowej strefie odpowiedzialności ppłk Robert Strzelecki. Podkreślił, że zatrzymani w określonym czasie są przewożeni do więzienia w Bagdadzie, przekazywani lokalnej policji lub zwalniani. Przesłuchania prowadzi wyłącznie amerykański zespół.
Dziennikarz Radia Zet obecny w Iraku dodał, że "poranienie", o którym pisze AP nie świadczy o maltretowaniu więźniów, gdyż pewne urazy mogą się zdarzyć podczas aresztowania.
Doniesieniom agencji zaprzeczyło również kierownictwo MON.
Oficerowie prowadzący śledztwo mają przedstawić ustalenia, dotyczące udziału sił koalicyjnych w maltretowaniu więźniów, podczas procesu Amerykanów oskarżonych o ten proceder. W czasie dochodzenia ujawniono też nowe przypadki znęcania się nad więźniami przez Amerykanów. Jeden z cywilnych tłumaczy zeznał, że amerykański oficer prowadzący przesłuchania Irakijczyków zmuszał ich, aby chodzili nago po celi. Inni oficerowie kazali strażnikom, aby nie dawali spać więźniom.