Polacy lecą do Egiptu. Ryzykują życie
MSZ apeluje, by do Egiptu nie wyjeżdżać, oni jadą. - Nie boję się, bardziej wnuk się bał - mówi starszy pan przed odlotem. A o wnuka się nie boi? - Nie, no chyba że jakąś dziewczynę pozna i z nią ucieknie - dowcipkuje.
23.08.2013 | aktual.: 23.08.2013 12:20
Większość jednak wcale nie chce się tym wyjazdem chwalić, a i do śmiechu im nie jest. - Mało mi nerwów - irytują się prośbą o wypowiedź. Inni nie chcą zdradzać się przed rodziną, na lotnisku są "incognito", żeby "babcia nie dostała zawału, jak się dowie". O tych ryzykantach inni podróżni mówią niepochlebnie: "my tacy głupi nie jesteśmy" - słyszymy. Na Okęciu spotykamy również turystów, którzy "dzięki Bogu" wybrali inny kierunek albo udało im się zamienić wycieczkę. - Mamy małe dziecko, nie chcieliśmy ryzykować - mówi jeden z nich.
Reporter: Dominika Leonowicz, Zdjęcia: Rafał Parczewski