Polacy: korupcja jest wszechobecna
Mój kraj jest skorumpowany - tak w
międzynarodowym badaniu odpowiedziało aż 93% Polaków. To
najgorszy wynik spośród wszystkich przebadanych 21 krajów
europejskich - podkreśla "Rzeczpospolita".
04.11.2006 | aktual.: 04.11.2006 06:00
Z badania - którym w Polsce dysponuje tylko "Rz" - wynika, że równie złe nastroje mają tylko Bośniacy (93%) i Chorwaci (92%). Lepiej oceniają swój kraj m.in. Rosjanie (88%), Ukraińcy (84%), nie mówiąc o Szwedach czy Austriakach (28%).
Eksperci nie ulegli pesymistycznym twierdzeniom Polaków. Po zbadaniu naszych zachowań w konkretnych sytuacjach korupcyjnych postawili własną diagnozę, nieco bardziej optymistyczną. Umieścili nas na granicy dwóch światów - między państwami Europy Wschodniej, mającymi problemy ze zwalczaniem łapownictwa, a państwami Zachodu, gdzie przekupstwo jest znacznie mniejsze.
Z badań wynika, że najlepszy klimat dla korupcji jest w Rosji, a najgorszy w Szwecji. Jak wypadamy na tym tle? Jeśli wierzyć w narodową szczerość Polaków, to ogromna większość z nas (81%) nie daje łapówek. Pod tym względem jesteśmy ścisłą europejską czołówką. Rzadziej przyznają się do korupcji tylko Estończycy (82% twierdzi, że nie daje łapówek), Austriacy (82%), Brytyjczycy (84%), Słoweńcy (89%) oraz Portugalczycy (94%). Najmniej zdecydowanie zaprzeczają Węgrzy (47%), Ukraińcy (43%) i Rumuni (38%).
Z sondażu - ocenia gazeta - wyłania się jednak obraz naszego mimowolnego przyzwolenia na korupcję - ponad 70% Polaków nie poinformowałoby organów ścigania o zauważonym przypadku przekupstwa. Znaleźliśmy się na granicy dwóch światów - między Holandią (ponad połowa obywateli powiadomiłaby policję) a Ukrainą (niemal 90% osób zachowałoby sprawę w tajemnicy).
W opiniach Polaków widać duży sceptycyzm w porównaniu z obywatelami innych krajów. Ponad połowa z nas (56%) sądzi, że korupcja w Polsce jest większa niż w innych krajach. Niewiele mniej Polaków (49%) uważa, że z korupcją nie ma sensu walczyć, bo zawsze była, jest i będzie. Co trzeci z nas (34%) dodaje : Bez łapówek nawet te mechanizmy państwa, które jeszcze jakoś funkcjonują, przestałyby działać. Na szczęście w porównaniu z innymi krajami to jeden z niższych wskaźników, porównywalny z odpowiedziami w Wielkiej Brytanii i Austrii (po 32%) - podaje "Rzeczpospolita". (PAP)