Trwa ładowanie...
d1pu3z8
05-03-2007 14:50

Polacy i Niemcy mówią "obok siebie"

W opinii Roberta Żurka z Centrum Badań Historycznych PAN w Berlinie, twórcy filmu "Ucieczka" podeszli "konstruktywnie" do poruszanego tematu. Pokazany przez telewizję ARD film mówi o ucieczce przed Armią Czerwoną niemieckiej hrabianki z Prus Wschodnich.

d1pu3z8
d1pu3z8

Robert Żurek powiedział, że z punktu widzenia polskich obaw o to jak w Niemczech debatuje się o wysiedleniu, "możemy być zadowoleni". Jest natomiast zawiedziony dyskusją, którą niemiecka telewizja ARD nadała bezpośrednio po emisji filmu. Słuchając jej odniósł wrażenie, że Polacy i Niemcy nie mówią do siebie, a "obok siebie". Rozczarowany tą dyskusją jest także warszawski korespondent "Suddeutsche Zeitung" Thomas Urban. Według niego, nic z niej nie wynikało, była nieuporządkowania i - jak to określił - "nie miała wątku".

Thomas Urban ma dobre zdanie o samym filmie. Uważa, że nie można mu zarzucić niedomówień historycznych. Podkreślił, że dla każdego widza jest jasne, iż wojna i jej dramatyczne konsekwencje wynikły wskutek polityki nazistowskich Niemiec. Urban przyznaje, że niemieccy bohaterowie filmu zostali pokazani jako ofiary, ale podkreśla, że to nie ma nic wspólnego z oskarżaniem Polaków.

Pierwsza część filmu "Die Flucht" została nadana w niedzielę, w poniedziałek ARD pokaże część drugą. W piątek całość była emitowana na niemiecko-francuskim kanale ARTE.

d1pu3z8
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1pu3z8
Więcej tematów