"Polacy i inni koalicjanci też znęcali się nad więźniami"
Amerykańska agencja Associated Press
podała, powołując się na członków personelu Abu Ghraib,
przesłuchiwanych w sprawie maltretowania irackich więźniów, że
niektórzy z nich skarżyli się, iż znęcali się nad nimi również
żołnierze z Polski i innych krajów koalicji.
28.05.2004 | aktual.: 28.05.2004 12:57
AP napisała, że uzyskane przez nią zapisy przesłuchań prowadzonych przez Wydział Dochodzeń Kryminalnych przy Siłach Lądowych (Army Criminal Investigation Division - ACID) zawierają twierdzenia, iż żołnierze koalicji bili więźniów, zanim przekazali ich Amerykanom.
Agencja cytuje przesłuchującego więźniów sierżanta Antonio Monserrate, który powiedział śledczym, że dwaj więźniowie "zostali zranieni przez polskie wojsko". Monserrate wymienił numery identyfikacyjne więźniów, ale nie podał innych szczegółów.
Więźniowie oskarżali także o znęcanie się nad nimi siły irackie oraz "siły koalicyjne", ale w dokumentach, które uzyskała Associated Press, poza Polską (wspomnianą przez sierżanta Monserrate) nie wymieniono żadnych innych krajów.
Cywilny analityk wywiadu Luke Olander z personelu Abu Ghraib powiedział przesłuchującym go oficerom, że "wielu zatrzymanych skarżyło się na wypadki fizycznego znęcania się nad nimi przez siły koalicyjne, a nie siły USA".
Dokumenty uzyskane przez AP zawierają pewne nowe szczegóły na temat dręczenia więźniów w Abu Ghraib. Cywilny tłumacz Bakir Nasif powiedział przedstawicielowi ACID, że jeden z amerykańskich śledczych wojskowych zmusił więźnia do chodzenia nago po więzieniu i wołania "Spójrzcie na mnie!". Nasif nie potrafił sobie przypomnieć nazwiska śledczego.
Większość żołnierzy z personelu Abu Ghraib zeznaje, że przedstawiciele wywiadu amerykańskiego, cywilnego i wojskowego zachęcali ich do bicia i upokarzania więźniów irackich; miało to zmiękczyć więźniów przed przesłuchaniami.
Co najmniej dwaj amerykańscy śledczy wojskowi zeznali przedstawicielom ACID, że ich koledzy z wywiadu wojskowego polecili strażnikom, by nie dawali więźniom zasnąć i puszczali im głośną muzykę.
Dowództwo wojsk USA zapewnia, że nigdy nie aprobowało żadnego znęcania się nad więźniami.