Polacy doceniają samorząd

Najwięcej negatywnych działań samorządowców dostrzegają respondenci z lubuskiego (68,2%) i zachodniopomorskiego (66,9%).

Zupełnie inaczej działalność tę oceniają sami samorządowcy - pozytywnie wypowiada się o niej prawie 86% (85,9) z nich; 49,7% samorządowców dostrzega negatywną działalność władz lokalnych.

Wyniki badania zatytułowanego "Wybory samorządowe 2006 - wzajemne oczekiwania wyborców i samorządowców" zaprezentowano na środowej konferencji w siedzibie PAP. Zdaniem wiceprezes PAP Ady Kostrz-Kosteckiej, publikowane w mediach sondaże pokazują wyłącznie popularność poszczególnych komitetów wyborczych. Jak podkreśliła, badanie nie ma z tymi sondażami nic wspólnego, mówi natomiast o tym, czego wyborcy oczekują od samorządowców, a także jak samorządowcy oceniają sami siebie.

Zdecydowanie najlepiej ocenianą przez obywateli jednostką samorządu terytorialnego - według sondażu - jest gmina (37% respondentów). Najgorzej pytani ocenili funkcjonowanie samorządu województw (tylko 25,1% osób zadowolonych). Odsetek Polaków pozytywnie wypowiadających się o pracy władz powiatowych to 29,9%.

O wiele lepiej funkcjonowanie tych trzech szczebli samorządu terytorialnego oceniają samorządowcy. Wśród nich zadowolonych z działalności gminy jest 61%; powiatu - 36,2%; województwa - 31,7%.

Respondenci w większości uznali, że przedstawiciele władz wszystkich szczebli powinni zostać zastąpieni przez inne osoby. Na szczeblu gminy potrzebę zmiany sygnalizuje 52,1% Polaków; na szczeblu powiatu - 53,4%, a województwa - 49,1%. Jednocześnie, jeśli chodzi o województwo, wysoki jest odsetek osób nie potrafiących wypowiedzieć się, co do potrzeby zmian (38,4%). Samorządowcy z kolei, jeśli chodzi o gminy, w większości nie są zwolennikami zmian. 50,3% z nich opowiedziało się przeciwko zmianom, z czego największa grupę stanowili radni i funkcjonariusze władz (62,5%). Inaczej jest w powiatach - tam potrzebę zmian dostrzega 56,2% samorządowców (przeciwko jest 26,6% badanych). Podobnie jest w przypadku województw - tam zmian chce 49% respondentów.

Według sondażu, 53,6% Polaków pozytywnie ocenia wprowadzone w 2002 roku bezpośrednie wybory wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Jeśli chodzi o ocenę samorządowców, to - jak wynika z badania - są oni bardziej niż zwykli obywatele zadowoleni z tej zmiany. Pozytywnie ocenia ją 71,4% z nich.

Respondenci pytani o ocenę realizacji zadań władz lokalnych wskazali, że samorząd najgorzej wywiązuje się m.in. z realizacji budownictwa mieszkaniowego, ochrony zdrowia, pomocy społecznej, przeciwdziałania bezrobociu oraz w kwestii jawności i przejrzystości procedur. Bardzo podobnych na to samo pytanie odpowiedzi udzielili samorządowcy.

Jak wynika z badania, Polacy od władz lokalnych oczekują przede wszystkim rozwiązania problemu bezrobocia i inwestycji w infrastrukturę (np. drogi, mosty, kanalizacja). Najmniej oczekiwane jest natomiast zaangażowanie samorządu w działalność kulturalno-rozrywkową (np. festyny, turnieje, koncerty). Bliskie preferencjom obywateli są także oczekiwania samorządowców. Dla nich najważniejszą kwestią są inwestycje w infrastrukturę; na drugim miejscu stawiają walkę z bezrobociem.

Obywatele - na co wskazuje sondaż - skarżą się na bariery biurokratyczne w załatwianiu spraw i chcieliby zwiększenia zakresu pracy urzędów. 49,3% z nich uznała, że administracja samorządowa nie pomaga w sprawach związanych z życiem codziennym.

Jeśli chodzi o frekwencję w zbliżających się wyborach samorządowych (12 listopada), 76,3% Polaków deklaruje chęć wzięcia udziału w nich. 11,3% respondentów nie jest zainteresowana wyborem nowych radnych, wójtów, burmistrzów i prezydentów, natomiast 12,4% nie podjęło jeszcze decyzji w tej sprawie. Jak wynika z sondażu, największa absencja możliwa jest w województwie Podlaskim, Lubelskim i Lubuskim.