Pol zostaje - opozycja przegrała kolejne glosowanie
Sejm odrzucił wnioski o wotum nieufności wobec ministra infrastruktury Marka Pola, zgłoszone przez posłów PiS i Platformy Obywatelskiej oraz Samoobronę i LPR. Aby odwołać ministra potrzebne było poparcie wniosku przez co najmniej 231 posłów. Wniosek PiS i PO poparło 209 posłów. Przeciw głosowało 231, a jeden wstrzymał się od głosu.
Za wnioskiem Samoobrony i LPR głosowało 211 posłów, przeciw było 230. Nikt nie wstrzymał się od głosu.
Po wyświetleniu na tablicy sejmowej wyników głosowania premier Leszek Miller uścisnął dłoń Pola, a na sali rozległy się oklaski.
Posłowie Samoobrony i LPR zgłaszając wniosek podkreślali, że Pol nie panuje nad swoim resortem, jest nieudolnym ministrem. Dlatego, w ich ocenie, "powinien być jak najszybciej odwołany z zajmowanego urzędu dla dobra kierowców i inwestycji na polskich drogach".
"Minister Pol, poza powszechnie krytykowanym projektem wprowadzenia winiet, nie ma żadnych pomysłów na budowę dróg i autostrad, a wadliwego od początku i skompromitowanego projektu ustaw tzw. winietowych bronił nawet po przegranym głosowaniu" - podkreślono natomiast w uzasadnieniu wniosku autorstwa PiS i PO.
Posłowie PiS i PO zarzucali wicepremierowi brak polityki właścicielskiej wobec Grupy PKP. Chodzi m.in. o tolerowanie, jak się wyrazili, braku rzetelnej analizy kosztów funkcjonowania spółek tej grupy.
Zarzuty posłów PiS i PO dotyczyły również prowadzenia negocjacji ze stroną rosyjską w kwestiach dostaw gazu do Polski. Zgłaszający wniosek uważają, że Pol "przyjął, potwierdził i podpisał się pod uzależnieniem Polski od dostaw gazu z jednego źródła i kierunku - z Rosji". (mag)