Pół roku więzienia za obrażanie Żydów i Ormian
Sąd w Turcji skazał na pięć miesięcy więzienia za "obrażenie części społeczeństwa" mężczyznę, który na budynku stowarzyszenia kulturalnego umieścił napis zakazujący wstępu Żydom i Ormianom.
27.05.2009 | aktual.: 27.05.2009 18:50
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Orzeczenie sądu, wydane na podstawie skargi miejscowej grupy broniącej praw człowieka, jest oznaką - jak podkreśla agencja Reutera - zmiany w postawie opinii publicznej wobec mniejszości w tym kraju, aspirującym do Unii Europejskiej.
Organizacje praw człowieka i Unia Europejska zarzucają Ankarze dyskryminowanie mniejszości etnicznych. Niyazi Capa, kierujący stowarzyszeniem kulturalnym w mieście Eskisehir, wywiesił na zewnątrz jego siedziby banner z napisem zakazującym wstępu Żydom i Ormianom, żeby zaprotestować przeciwko ofensywie Izraela w Strefie Gazy. Izraelski atak na Gazę był szeroko potępiany na świecie. Ze szczególnym potępieniem spotkał się w zamieszkanej w większości przez muzułmanów Turcji.
Zarzewie konfliktu Turcji z Armenią sięga jeszcze I wojny światowej. Większość historyków jest zgodna, że w ostatnich latach wojny w masakrach i masowych deportacjach zginęło ponad 1,5 mln Ormian. Turcja odmawia przyznania, że rzeź była ludobójstwem, twierdząc, że ofiary straciły życie w wojnie domowej i były po obu stronach; kontestuje także liczbę zabitych. Według Turcji, Ormian zginęło ok. 300 tysięcy, i to nie w wyniku planowego działania, lecz wojny partyzanckiej.
Turcja i Armenia nie utrzymują stosunków dyplomatycznych, granica między nimi jest zamknięta. W kwietniu Ankara zapowiedziała jednak, że jest bliska ustanowienia z Erywaniem stosunków dyplomatycznych.
W 1993 roku Turcja zamknęła granicę z Armenią, gdy ormiańscy separatyści z Górskiego Karabachu przejęli od Azerbejdżanu kontrolę nad tą enklawą.