Trwa ładowanie...
d3u6lok
11-03-2008 11:45

Pół roku więzienia za błąd lekarski

Na pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata skazał wrocławski sąd Ryszarda M. - chirurga, oskarżonego o narażenie pacjentki na utratę zdrowia. Drugi z oskarżonych, Ryszard S., został uniewinniony. Wyrok nie jest prawomocny.

d3u6lok
d3u6lok

31-letnia obecnie Edyta Terka w 2002 r. poddała się operacji tarczycy w jednym z wrocławskich szpitali. Operacja przebiegła bez problemów. Przeprowadzał ją ordynator oddziału chirurgicznego - oskarżony Ryszard M. W kilka godzin po operacji pacjentka zaczęła się skarżyć na coraz większe kłopoty z oddychaniem.

Podczas nocnego dyżuru Terką zajmował się drugi z oskarżonych, Ryszard S. Gdy schodził z dyżuru, poinformował o stanie kobiety konsylium lekarskie. Później u pacjentki doszło do zatrzymania krążenia i niedotlenienia mózgu. Jak się okazało podczas ponownej operacji - z powodu krwiaka, który blokował przepływ krwi. Terka do dziś jest w śpiączce, w stanie wegetatywnym. Kobieta ma dwoje dzieci.

Prokurator żądał dla lekarzy kar po dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat, wniósł też o dwuletni zakaz wykonywania zawodu.

Zdaniem przewodniczącego składu sędziowskiego Sebastiana Marcinowskiego, Ryszard M., chirurg z 20-letnim stażem, ordynator oddziału oraz lekarz, który przeprowadził operację u pacjentki, jest winny nieumyślnego narażenia pacjentki na utratę zdrowia.

d3u6lok

Kobieta była jego pacjentką. Znał historię jej choroby i powinien nakazać kontrolę rany w kilkanaście godzin po operacji, gdy pacjentka skarżyła się na kłopoty z oddychaniem - mówił sędzia, powołując się na opinię biegłych lekarzy.

Dodał, że ordynator zaniedbał swoje obowiązki, nie zachował należytej staranności, bo tego dnia miał wizytę kontrolną ze swoją matką u kardiologa. Ryszard M. - zdaniem sądu - powinien był przewidzieć skutki lekarskiej zwłoki. Zawiodła go rutyna. Zbagatelizował symptomy, zbagatelizował pacjentkę - mówił Marcinowski. Sam M. nie stawił się na ogłoszenie wyroku.

Natomiast w przypadku drugiego lekarza, Ryszarda S., sąd uniewinnił go od zarzutów. Nie sposób przypisać oskarżonemu choćby winy nieumyślnej - mówił sędzia Marcinowski. Dodał, powołując się na opinię biegłych lekarzy, że S. podczas całego swojego dyżuru feralnej nocy powinien był tylko w jednym momencie zachować się inaczej.

Sąd nie zdecydował się ukarać Ryszarda M. zakazem wykonywania zawodu. Uznał, że wymierzony mu wyrok jest wystarczająco dotkliwy.

Ponadto sąd nie zasądził matce Edyty Terki odszkodowania, na które kobieta bardzo liczyła. 31-letnia córka wymaga stałej opieki. Miesięczny koszt rehabilitacji wynosi ok. 3 tys. zł. (mg)

d3u6lok
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3u6lok
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj