Pół miliona zł odszkodowania za utratę wzroku
546 tys. złotych odszkodowania i
zadośćuczynienia za utratę wzroku domaga się od Akademickiego
Centrum Medycznego (ACM) w Gdańsku 34-letnia mieszkanka Gdańska
Sylwia Skuza.
W sprawie tej przed Sądem Okręgowym w Gdańsku przesłuchano jako świadka lekarza okulistę Pawła Lipowskiego, który wykonał u poszkodowanej kobiety operacje na obu oczach.
Dramat Sylwii Skuzy sięga marca 2000 roku, kiedy to lecząc chorobę szpiku kostnego, przeszła ona transplantację szpiku od swego brata. Doszło do powikłań, w rezultacie których nastąpiło uszkodzenie wzroku. Choroba szpiku kostnego została natomiast całkowicie wyleczona.
Lekarz zeznał w sądzie, że uszkodzenie wzroku u powódki było bardzo poważne i wymagało przeszczepów rogówki w obu oczach. Zabiegi zakończyły się niepowodzeniem. W tamtym czasie były to zabiegi o najmniejszym stopniu zagrożenia, ale także o bardzo dużym stopniu ryzyka- podkreślił.
Kobieta uważa jednak, że w jej przypadku można było uniknąć utraty wzroku, gdyby lekarze z gdańskiego ACM właściwie ją leczyli i podawali odpowiednie leki. Nie jestem jedyną pacjentką, która przeszła przeszczep szpiku kostnego, ale jako jedyna w Polsce mam dalece doprowadzony do destrukcji aparat wzroku - powiedziała dziennikarzom mieszkanka Gdańska.
Niewidoma kobieta ma szansę na odzyskanie 5% widzenia w jednym oku za pomocą wszczepienia kreatoprotezy, którą uzyskuje się z tkanki własnej metodą autoprzeszczepów kości i błony śluzowej z jamy ustnej. Ostatni zabieg czeka ją na początku marca tego roku w Akademii Medycznej w Warszawie.