Pół miliona euro kary za P2P
Wszyscy korzystający z sieci P2P o nazwie Finreactor będą musieli zmienić źródło zaopatrywania się w pliki. Dwudziestu jeden operatorów zbierających i publikujących na witrynie informacje o wędrujących w Finreactorze zasobach zostało wczoraj oskarżonych o łamanie praw autorskich lub pomoc w tym procederze.
Do sieci należało ponad 10 tysięcy zarejestrowanych użytkowników, wszyscy oni odwiedzali witrynę Finreactor, na której znajdowała się poręczna wyszukiwarka plików.
Sąd nie uznał tłumaczenia, iż na serwerze ( witrynie ) znajdowały się jedynie odsyłacze ( tracker ), które przecież nie łamią niczyich praw autorskich - a pliki były przecież przesyłane między użytkownikami. Jego zdaniem sieć należy traktować jako całość, a wszyscy "opiekunowie" byli w pełni świadomi, że udostępniane przez nich narzędzia są jednak używane do przekraczania prawa.
Statystyki
W ciągu trzech miesięcy w samym tylko 2004 roku przez sieć Finreactor przepłynęło 29625 terabajtów danych. Była to przede wszystkim muzyka, filmy, oprogramowanie i gry, co - po uwzględnieniu zainteresować użytkowników P2P -daje ok. 16 tysięcy gier, 136 tysięcy filmów oraz 274 tysiące albumów muzycznych.
Operatorzy będą musieli zapłacić posiadaczom praw autorskich odszkodowanie w wysokości 566 tysięcy euro, czyli ( w przeliczeniu na polską walutę ) ok. 2,2 miliona złotych!
Warto zajrzeć: "Donosić czy nie donosić - oto jest pytanie - http://www.idg.pl/news/101611.html"