Pokłócił się z funkcjonariuszem KGB, wezwano karetkę
Po kłótni z funkcjonariuszem KGB pogorszył się stan zdrowia byłego kandydata na prezydenta Białorusi Uładzimira Niaklajeua. Do jego domu wezwane zostało pogotowie - informuje TV Biełsat.
02.03.2011 | aktual.: 03.03.2011 14:31
Przebywający w areszcie domowym Uładzimir Niaklajeu poczuł się gorzej po kłótni z funkcjonariuszami KGB, którzy dyżurują w jego domu. Niaklajeu miał udać się na przesłuchanie z dwoma funkcjonariuszami, podczas gdy trzeci z nich miał zostać w jego mieszkaniu. Niaklajeu nie chciał się na to zgodzić. Byłemu kandydatowi na prezydenta gwałtownie skoczyło ciśnienie krwi. Wezwano pogotowie.
Lekarze ustabilizowali ciśnienie krwi Niaklajeua i zalecili odpoczynek.
Żona byłego kandydata na prezydenta podkreśliła, że podczas poprzednich przesłuchań wszyscy funkcjonariusze KGB opuszczali dom.
Uładzimir Niaklajeu został ciężko pobity w dniu wyborów prezydenckich 19 grudnia 2010 roku. Ze szpitala został zabrany do aresztu śledczego KGB, a stamtąd przeniesiony do aresztu domowego. Prokuratura oskarża go o wszczynanie niepokojów społecznych za co grozi kara do 15 lat wiezienia.