Pokazali politykom PO "lodówkę hańby"
Klub SLD ma zamiar zaskarżyć do Trybunału Konstytucyjnego ubiegłoroczną nowelizację ustawy o podatku od towarów i usług, która wprowadziła podwyżkę VAT - poinformował wiceszef klubu Sojuszu Marek Wikiński. Jego zdaniem, w noweli zastosowano zbyt krótkie vacatio legis. Polityk przekonywał również, że w wyniku zeszłorocznych podwyżek znacznie pogorszyła się sytuacja finansowa polskich rodzin. Na poparcie swoich słów zaprezentował... lodówkę.
09.02.2011 | aktual.: 09.02.2011 14:51
Według Wikińskiego zgodnie z wcześniejszym orzecznictwem Trybunału, niezbędne vacatio legis ustaw, które muszą mieć podmioty gospodarcze i obywatele w sprawach podatkowych, powinno wynosić co najmniej 30 dni. - Utarło się w orzecznictwie, że takie zmiany powinny być opublikowane do końca listopada roku poprzedzającego nowy rok podatkowy - powiedział poseł.
Tymczasem - dodał - nowela ustawy o podatku od towarów i usług ukazała się w Dzienniku Ustaw w połowie grudnia, a rozporządzenia z nią związane "kilkadziesiąt godzin przed Sylwestrem".
- Obawiamy się, że tak krótkie vacatio legis, tak krótki czas na dostosowanie się, na zmianę kodów w sklepach, sklepikach, firmach, może powodować szereg błędów i nieprawidłowości w dokumentacji, rachunkowości polskich przedsiębiorców i może się okazać, że przy późniejszych kontrolach przez Urzędy Skarbowe, podatnicy będą ponosili konsekwencje tej fuszerki legislacyjnej PO - zaznaczył poseł SLD.
Zdaniem Wikińskiego, taki tryb wprowadzenia zmian podatkowych, może być sprzeczny z konstytucyjną zasadą prawidłowej legislacji, stąd wniosek Sojuszu do TK. Według posła, ma on trafić do Trybunału w ciągu dwóch tygodni.
"Lodówka hańby" dla PO
Rekwizytem na konferencji Sojuszu była lodówka, w której politycy umieścili podstawowe produkty żywnościowe, m.in. jabłka, pomidory, jajka, mleko, wodę mineralną, kiełbasę, ser żółty, masło, chleb.
Jak dowodzili, pod koniec zeszłego roku, zakupy tego typu można było zrobić za niecałe 100 złotych; po ubiegłorocznej podwyżce VAT koszt ten wzrósł do ponad 107 złotych. - Te zmiany dla przeciętnej rodziny, czyli "2 plus 2" razem licząc żywość, odzież, obuwie, transport, telefon, edukację - to wszystko dla rodziny z dwójką dzieci, po podwyżce VAT drożej nas kosztuje o prawie 40 złotych - podkreślił Wikiński.
Zwrócił przy tym uwagę, że od 1 lipca planowany jest jeszcze dodatkowo wzrost podatku VAT na ubranka i obuwie dziecięce z 22% do 23%.
Zdaniem rzecznika SLD Tomasza Kality, życie singla po podwyżce VAT zdrożało miesięcznie o około 15 złotych. - Po trzech latach rządów jest to taka "lodówka hańby" dla Platformy Obywatelskiej - mówił.
Zgodnie z tzw. ustawą okołobudżetową, która weszła w życie w połowie grudnia ubiegłego roku, od 1 stycznia 2011 r. podstawowa stawka podatku VAT, która ma obowiązywać do końca grudnia 23 roku, wzrosła z 22 do 23%. Do końca 2013 r. będą też obowiązywać trzy nowe stawki VAT: 5, 8 i 23%. Wprowadzona zostanie 5-proc. stawka na żywność, książki i czasopisma specjalistyczne.