Pojedzie autostopem na Antarktydę - chce zebrać 100 tys. zł dla chorych dzieci
Pokonać 30 tys. kilometrów i zebrać 100 tys. złotych - takie cele na najbliższe miesiące stawia sobie Przemysław Skokowski. Z Gdańska chce dotrzeć na Antarktydę, aby pomóc podopiecznym gdańskich hospicjów.
13.10.2014 13:14
Przemysław Skokowski jest znanym trójmiejskim podróżnikiem. Zwiedza świat w bardzo niekonwencjonalny sposób - jako autostopowicz. W przyszłym tygodniu wyrusza w kolejną wyprawę. Tym razem jednak ekspedycja będzie promowana hasłem „Autostopem dla hospicjum”. Celem podróży z Gdańska na Antarktydę jest zbiórka pieniędzy na Fundusz Dzieci Osieroconych oraz Domowego Hospicjum dla dzieci im. ks. E. Dutkiewicza SAC w Gdańsku.
Trasa z Gdańska na Antarktydę w linii prostej liczy ponad 16 tysięcy kilometrów. Tak naprawdę nikt nie jest w stanie oszacować, jaki dystans pokona gdański autostopowicz. Europejski etap jest bardzo prosty. Autostopem z Gdańska do Lourdes. Potem piechotą przez Santiago de Compostello do Gibraltaru. Tutaj podróżnika czeka pierwsze trudne zadanie. Będzie musiał wsiąść na jacht płynący do Ameryki Południowej. Dalej jest trudno nakreślić dokładną trasę, ale docelowo będzie to pętla dookoła Ameryki Południowej z wizytą na Antarktydzie.
Skokowski ma zamiar codziennie umieszczać relacje ze swoich podróży na blogu. Zakłada, że będą pojawiać się codziennie lub co drugi dzień. Każda relacja będzie kończyć się zdaniem "Jeśli się podobało, proszę, wpłać symboliczną kwotę na akcję". W ten sposób udało się już zebrać 14 tys. złotych. Wpłat mogą dokonywać osoby prywatne, jak i firmy. Zarówno dzięki przelewom bankowym oraz zeznaniom podatkowym.
Celem akcji jest pozyskanie 100 tys. złotych, które będą rozdzielone w stosunku 6 do 4 pomiędzy Funduszem Dzieci Osieroconych oraz Domowym Hospicjum dla Dzieci im. ks. E. Dutkiewicza SAC. Gdańskie hospicjum ma pod opieką 34 dzieci, które wymagają specjalistycznej opieki. Poza ssakami i koncentratorem tlenu brakuje np. ubrań.
Nie jest to pierwsza akcje charytatywna podróżnika. W ubiegłym roku zrealizował pomysł pt. Postcards from Europe. Idea opierała się na przypomnieniu o problemie biedy i bezdomności pośród azjatyckich dzieci.
Europejczycy przysyłali Skokowskiemu kartki pocztowe z przesłaniem adresowanym najmłodszym mieszkańcom Azji. W efekcie nadeszło prawie tysiąc kart. Wszystkie zostały rozdane mieszkańcom sierocińców w Chinach, Birmie i w Kirgistanie.