Pojedynek gigantów, Universal oskarża MySpace
Universal Music Group jedna z największych na świecie wytwórni fonograficznych poinformowała, że poda do sądu serwis MySpace.
Universal oskarża MySpace - jedną z najpopularniejszych stron umożliwiającą umieszczanie prywatnych wideoklipów - o naruszanie praw autorskich przez pozwolenie na publikację tysięcy swoich wideoklipów.
Universal, należący do francuskiego giganta medialnego Vivendi wniósł oskarżenie w amerykańskim District Court Central District of California.
Pozew oskarża MySpace o pozwolenie swoim użytkownikom na umieszczenie plików wideo nielegalnie i branie udział w łamaniu praw autorskich przez zezwolenie na wielokrotne odtwarzanie plików oraz rozsyłanie ich.
Wiele miesięcy trwało według informacji Universal rozmawianie z News Copr..’s – właścicielem MySpace na temat łamania przez niego praw autorskich. Zostały one ostatecznie przerwane w czwartek. Universal twierdzi, że na MySpace znajdują się tysiące plików zawierających wideoklipy takich wiodących artystów firmy jak Jay-Z czy Gwen Stefani. Firma ustaliła też wysokość pożądanego odszkodowania za szkody w wysokości 150 tysięcy dolarów od każdego artysty. W ubiegły piątek MySpace uruchomił poprawioną wersję narzędzia zapobiegającego umieszczaniu materiału chronionego prawami autorskimi i umożliwiającego natychmiastowe jego usunięcie.
MySpace nazwał posunięcie Universal jako „bezwartościowy spór” informując w oświadczeniu, że jego najnowsze procedury chronią prawa autorskie wszystkich firm. Ochrona tych praw jest jednym z największych wyzwań korporacji z branży rozrywkowej, między innymi, dlatego, że starają się one czerpać zyski z rozwijającej się w bardzo szybkim tempie w internecie popularności stron społeczności internetowych.
Telewizyjne i muzyczne firmy produkujące rozrywkę przez cały ubiegły rok były w sporze z MySpace i YouTube z powodu tysięcy nieautoryzowanych publikacji muzyki i wideo na tych stronach umieszczanych tam przez użytkowników, bez żadnych opłat. W swoim oświadczeniu Universal Music poinformował: “Firmy, które czerpią zyski z korzystania z naszego materiału, z ciężkiej pracy naszych artystów, nie powinny robić tego bez zgody i bez satysfakcjonującego nas wynagrodzenia”.
Podobnego procesu uniknie YouTube, należący obecnie, do Google który zawarł porozumienie z Universal oraz z innymi głównymi wytwórniami fonograficznymi. Umowa pozwala firmie i jej użytkownikom na dostęp do tysięcy wideoklipów. Niektóre firmy z branży rozrywkowej są niechętne do wytaczania procesów firmom takim jak MySpace czy YouTube z powodu ich „siły promocyjnej”. Np. MySpace informuje w tej chwili o 130 milionach użytkowników z całego świat.
W ubiegłym miesiącu Universal Music zaskarżył w podobny sposób dwie mniejsze strony: Sony Music Pictures Entertainment’s Grouper i niezależną stronę Bolt.com.