Pogrzeb siedemnastolatki zmarłej na sepsę
17-letnia licealistka z Chrzanowa zmarła na sepsę w ciągu zaledwie kilku godzin. Dziewczyna trafiła do Szpitala Powiatowego w Chrzanowie z ostrym bólem głowy i wysoką gorączką. Przewieziona do krakowskiego Szpitala im. Jana Pawła II, umarła po kilku godzinach.
10.06.2006 | aktual.: 10.06.2006 09:45
Żegnano ją w czwartek po południu. W I Liceum Ogólnokształcącym w Chrzanowie, do którego uczęszczała Karolina, atmosfera jest ciężka, ale zajęcia odbywają się normalnie. - Nauczyciele mieli w poniedziałek zebranie w sali gimnastycznej. Weszli potem do klas i powiedzieli nam, że Karolina zmarła. Na sepsę. Wiele osób nie wiedziało w ogóle, co to takiego - opowiadają licealiści. - Teraz nauczyciele prowadzą zajęcia już normalnie i nie wracają do tego tematu. Może i dobrze, bo i tak sytuacja jest nerwowa. Ale prawdziwa panika wybuchnie, jak zachoruje druga osoba - mówią. Ogromny tłum towarzyszył Karolinie w jej ostatniej drodze na cmentarz. Niemal wszyscy nieśli w rękach białe kwiaty. Przeważały pojedyńcze, białe róże, które układano kolejno przy białej trumnie. Kilka osób płakało. Nie było wielu słów, bo w takich sytuacjach po prostu ich brakuje.
Anna Głuch, (Polskapresse)