Pogrzeb polskich ofiar zamachu w Madrycie
Kilkaset osób wzięło udział w
Łużnej koło Gorlic (Małopolska) w pogrzebie dwóch ofiar zamachów
bombowych z 11 marca w Madrycie. W pogrzebie 35-letniego Wiesława
Rz. oraz jego 7-miesięcznej córki Patrycji uczestniczyła rodzina,
przyjaciele oraz mieszkańcy Łużnej.
"To cierpienie zadała ludzka nienawiść, a więc można go było uniknąć" - powiedział w kazaniu proboszcz parafii w Łużnej, ks. Stanisław Kuboń, rozważając tragiczną śmierć zupełnie przypadkowych ofiar zamachu w Madrycie.
28-letnia Jolanta Rz., matka i żona ofiar pochowanych w Łużnej, która także ucierpiała w zamachu bombowym, wciąż znajduje się w madryckim szpitalu. Małżeństwo Rz. przebywało w Hiszpanii na emigracji.
W środę wieczorem do Polski przywieziono zwłoki czterech ofiar zamachu w Madrycie. Prócz mężczyzny i dziecka z Łużnej były to ciała mieszkanek Mielca i Skierniewic. W szpitalu w Hiszpanii przebywa jeszcze sześcioro rannych Polaków, którzy ucierpieli w zamachu terrorystycznym.
Do zamachu bombowego doszło w Madrycie 11 marca w godzinach porannego szczytu. Eksplozje nastąpiły w czterech pociągach na stacjach: Atocha, Santa Eugenia i El Pozo oraz w ich pobliżu. Śmierć poniosło 201 osób, wśród nich czworo Polaków, a blisko 1,5 tys. odniosło obrażenia.
