Pogryzieni lokatorzy bezbronni wobec robactwa
Lokatorzy jednego ze świnoujskich budynków socjalnych od roku borykają się z dość prozaicznym, ale szczęśliwie coraz rzadszym problemem - w ich mieszkaniach zalęgły się pluskwy. Wszyscy mieszkańcy noszą ślady pogryzień przez insekty i nie mogą wymóc na administracji przeprowadzenia dezynsekcji, choć Zarząd Gospodarki Mieszkaniowej, odpowiadający za blok, zadecydował o usunięciu insektów.
17.08.2017 | aktual.: 17.08.2017 11:29
Mieszkańcy budynku socjalnego przy ulicy Steyera w Świnoujściu już kilkakrotnie zwracali się do dziennikarzy z prośbą o pomoc w tej sprawie. Portal iswinoujscie.pl w swoim artykule potwierdza, że sytuacja w mieszkaniach jest tragiczna - "pluskwy pojawiają się w lokalach mieszkalnych, na korytarzach oraz w łazienkach".
W poniedziałek z mieszkańcami spotkała się wiceprezydent Świnoujścia Barbara Michalska w celu wyjaśnienia sprawy. Zgodziła się z mieszkańcami, że blok wymaga natychmiastowego odpluskwiania, jednakże nie przyczyniło się to do ustalenia, kto ma ponieść koszty odpluskwiania. Problem finansowy jest prawdopodobnie główną przyczyną, dla której mieszkańcy zapluskwionego budynku muszą borykać się ze swoim problemem od roku.
Desperacja mieszkańców jest ogromna - Walczymy o to, co nam się należy. Złożyliśmy pismo do pani Michalskiej, błagaliśmy o pomoc, bo w innym wypadku zakupujemy namioty i idziemy pikietować i mieszkać pod urząd miasta. To jest sytuacja kryzysowa - ostrzegają w wywiadzie dla portalu.