Pogorszył się stan matki braci Kaczyńskich
Niepokojące wieści płyną ze szpitala wojskowego przy ulicy Szaserów w Warszawie, w którym leczy się Jadwiga Kaczyńska. Jej stan znacznie się pogorszył po tym, jak Jarosław Kaczyński w końcu ujawnił jej prawdę o śmierci drugiego syna. – Stan fizyczny jest stabilny, jednak stan psychiczny pani Jadwigi mocno się pogorszył – potwierdził Faktowi doktor Piotr Dąbrowiecki, który opiekuje się chorą.
Jarosław Kaczyński długo nie mógł powiedzieć matce o śmierci jej syna Lecha. Lekarze zabronili mu wyjawienia prawdy ze względu na ciężki stan zdrowia i obawę, że serce schorowanej kobiety może nie wytrzymać druzgocącej informacji. Prezes PiS po konsultacjach z rodziną i medykami postanowił stworzyć fikcyjną historię o długiej morskiej podróży prezydenta i jego małżonki, tłumacząc w ten sposób matce nieobecność jej drugiego syna.
W ostatnim tygodniu stan pani Jadwigi znacznie się poprawił. Nawet pojawiły się plany wypisania jej ze szpitala. Dlatego przy wsparciu środków farmakologicznych i pod czujnym okiem lekarzy, Jarosław Kaczyński w końcu wyjawił matce prawdę. Zrobił to we wtorek.
Po początkowym szoku, wydawało się, że chora poradziła sobie z dramatem. – Jadwiga Kaczyńska to silna kobieta, teraz to ona może być wsparciem dla Jarosława – mówiła nawet szefowa sztabu wyborczego prezesa PiS, Elżbieta Jakubiak.
Ale zaraz potem nadeszło załamanie. Ciężar tragedii totalnie wstrząsnął schorowaną kobietą, a jej stan psychiczny mocno się pogorszył. – Pani Jadwiga bardzo ciężko przeżyła informację o śmierci syna – powiedział nam doktor Piotr Dąbrowiecki. – Stan fizyczny jest stabilny, jednak stan psychiczny mocno się pogorszył, od kiedy wie o tragedii – dodał.
Sytuacja jest na tyle zła, że lekarze już nie mówią o możliwości wypisania jej ze szpitala. – Nie jestem w stanie odpowiedzieć na pytanie, kiedy może opuścić szpital. To trudne pytanie – zakończył lekarz.
