Pogoda na majówkę. Nie na takie informacje czekaliśmy
Koniec kwietnia i początek maja to zmienna pogoda z dużymi wahaniami temperatur. W maju temperatury mają pójść w górę, ale padać będzie praktycznie w całej Polsce.
24.04.2017 10:18
Przy dobrym rozplanowaniu urlopów tegoroczna majówka może potrwać ponad tydzień. Jej początek nie zapowiada się jednak optymistycznie. Kwiecień przyzwyczaił nas do zmiennej aury i dużych wahań temperatur. Podobnie ma wyglądać obecny tydzień i początek maja. Dzień po dniu różnica temperatur może sięgać nawet kilkunastu stopni.
Według portalu twojapogoda.pl, najgorszej aury należy się spodziewać w ostatnią niedzielę kwietnia. Wówczas temperatury niemal w całym kraju spadną poniżej 10 stopni Celsjusza, a większość Polski pokryją chmury. Na wschodzie należy spodziewać się bardzo silnych opadów deszczu.
W kolejnych dniach temperatury mają znacznie wzrosnąć - nawet do 20 stopni Celsjusza w Białymstoku czy Lublinie. Niestety, słoneczne niebo raz po raz zakrywać będą chmury, z których padać ma deszcz. W środę 3 maja lać ma już praktycznie w całym kraju i taka pogoda utrzymywać się będzie do końca tygodnia. Zimne wciąż mają być noce - temperatura wynosić będzie zaledwie kilka stopni na plusie.
Podobne prognozy przedstawia portal TVN Meteo. "Zimna pogoda utrzyma się prawdopodobnie do końca kwietnia, czyli wtedy, gdy zaczyna się długi weekend. Po tym chłodzie, od początku maja stopniowo będzie się ocieplać. Już w czasie majówki temperatura wzrośnie do 17, 18 st. Celsjusza, a po 5 maja możemy liczyć nawet na ponad 20 st. Celsjusza" - czytamy.
Dużo lepiej prezentuje się prognoza przygotowana przez accuweather.com. Według niej od 1 do 7 maja ma być słonecznie i ciepło - od 15 do 20 stopni Celsjusza. W większości kraju nie ma też mowy o deszczu.
Synoptycy ostrzegają jednak, że wiele może się jeszcze w pogodzie zmienić do maja. - Z każdą dobą tak naprawdę, to sprawdzalność maleje. Czyli na dobę, dwie, trzy jesteśmy w stanie bardzo dużo powiedzieć o pogodzie i to jest w większości pewne. Natomiast im dalej, im więcej tego czasu od momentu startu prognozy, tym gorzej - stwierdził prezenter pogody Tomasz Wasilewski, cytowany przez TVN Meteo.