Podziemna pasterka w kopalni soli Wieliczka
Kilkaset osób uczestniczyło w wigilię rano w podziemnej pasterce w kaplicy św. Kingi w kopalni soli w Wieliczce. Pod ziemię zjechali górnicy w strojach galowych, mieszkańcy Wieliczki i turyści, dla których pasterka 101 metrów pod ziemią jest niezapomnianym przeżyciem.
"Dzisiaj narodził się zbawiciel świata, ale bezpieczeństwo zapewniła mu Maryja pochylona nad żłóbkiem i św. Józef. Dzisiaj trzeba nam tej pamięci o świętej rodzinie i prośmy Maryję, Józefa i Jezusa: ratujcie polskie rodziny, ratujcie europejskie rodziny, wszystkie rodziny świata, niech będą świętością, niech ten cud życia ponawia się raz po raz" - powiedział w kazaniu kapelan wielickich górników o. Ludwik Kurowski.
Po mszy prezes Kopalni Soli "Wieliczka" S.A. Kajetan d'Obyrn złożył wszystkim zebranym życzenia. Tradycyjnie potem wszyscy śpiewali kolędy, dzielili się opłatkiem i składali sobie życzenia.
Wieliccy górnicy byli bardzo religijni i pracę rozpoczynali od modlitwy w podziemnej kaplicy, co wiązało się z niebezpieczeństwem pracy w kopalni. Jak poinformował PAP dyrektor Muzeum Żup Krakowskich Wieliczka prof. Antoni Jodłowski, w ciągu sześciu wieków w kopalni powstało ok. 40 kaplic lub ołtarzy umiejscowionych w ociosie (ścianie) jakiegoś wyrobiska. Do dnia dzisiejszego zachowało się 26 takich miejsc.
Gdy Polska znalazła się pod zaborami (1772), władze austriackie zakazały codziennych nabożeństw. Od 1777 r. dozwolone były msze trzy razy w tygodniu, potem jedynie kilka razy w roku, m.in. w Wigilię Bożego Narodzenia. Zgodnie z tradycją, 24 grudnia nie prowadzono pod ziemią najcięższych robót, ograniczając się tylko do tych absolutnie niezbędnych.
Pierwszą podziemną pasterkę w wielickiej kopalni odprawiono na początku XX wieku. Po przerwie w czasach komunistycznych, pasterka wróciła do kopalni w 1980 roku. Zwyczaj podziemnej pasterki trwa, podtrzymywany przez współczesnych górników.
W 1903 roku w kaplicy św. Kingi górnik-rzeźbiarz Józef Markowski umieścił na skalnej półce przy północnym ociosie pierwsze figurki Szopki Betlejemskiej. Kolejne postacie pojawiły się dopiero w roku 1920. Pierwotnie drewniane, w późniejszych latach zostały zastąpione solnymi kopiami - wykonał je utalentowany górnik Mieczysław Kluzek.
Pasterka pod ziemią to niejedyna okazja do modlitwy w wielickiej kopalni. Msze święte w kaplicy św. Kingi odbywają się każdej niedzieli oraz w święta górniczych patronek: św. Barbary i św. Kingi (4 grudnia i 24 lipca). Wiedzą o tym turyści, dla których modlitwa pod ziemią jest niezapominanym przeżyciem.
Podziemne pasterki odbywają się również w kopalni soli w Bochni. Ponieważ bocheńska kaplica św. Kingi może pomieścić tylko 300 osób, a chętnych jak zawsze jest więcej, organizowane są dwie pasterki o godz. 8.30 i 11. Zaproszenia kosztują 15 zł, dochód przeznaczany jest na cele charytatywne.
Wielicka kopalnia działa nieprzerwanie od połowy XIII wieku. Zorganizowany ruch turystyczny trwa tam od końca XVIII wieku. Obecnie trasa turystyczna liczy 2,5 km długości i obejmuje ponad 20 komór. W 1978 roku kopalnia została wpisana na I Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego UNESCO.
W czerwcu na listę UNESCO dopisany został Zamek Żupny w Wieliczce razem z kopalnią soli w Bochni, na liście znalazły się więc wszystkie trzy obiekty związane z historycznym wydobyciem soli w Małopolsce. Figurują tam jako "Królewskie Kopalnie Soli w Wieliczce i Bochni".