Trwa ładowanie...
d2321z3
18-11-2011 12:15

Podwładny rozsypał skażoną ziemię - minister bez pensji

Minister środowiska Japonii, w którego kompetencjach są wypadki nuklearne, ogłosił, że zrzeka się pensji, poczuwając się do odpowiedzialności za niefrasobliwość podwładnego, który zlecił rozsypanie na opuszczonym terenie ziemi z okolic Fukushimy.

d2321z3
d2321z3

Goshi Hosono zapowiedział, że do końca urzędowania nie będzie pobierał wynagrodzenia równowartości 15 tys. euro miesięcznie. Minister będzie natomiast otrzymywał diety parlamentarne sięgające 13 tys. euro miesięcznie.

- Jako szef ministerstwa ponoszę pełną odpowiedzialność - oświadczył Hosono w dzień po ujawnieniu informacji o nieodpowiedzialnym czynie swego podwładnego.

Mieszkaniec miasta Fukushima, kilkadziesiąt kilometrów od elektrowni atomowej, która ucierpiała wskutek trzęsienia ziemi i tsunami w marcu, w ubiegłym tygodniu przesłał do ministerstwa środowiska paczkę z próbką ziemi, zebranej z własnego ogródka. Nadawca napisał, by resort zatrzymał próbkę, chcąc w ten sposób zwrócić uwagę urzędników na sytuację mieszkańców okolic elektrowni.

W przesłanej ziemi stwierdzono śladowy poziom promieniowania i dyrektor jednej z sekcji ministerstwa uznał, że nie stanowi ona zagrożenia. Po dyskusji w ministerstwie, co zrobić z zawartością przesyłki, zapadła decyzja, że jeden z urzędników rozsypie ją na opuszczonym terenie w pobliżu swojego domu w prefekturze Saitama.

- Ten incydent nie powinien był się zdarzyć. To kwestia raczej organizacji pracy niż postępowania jednego urzędnika - powiedział Hosono. Zapewnił, że zamieszane w sprawę osoby poniosły konsekwencje służbowe, m.in. potrącono im część pensji.

d2321z3
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2321z3
Więcej tematów