PolskaPodróż z przesiadkami

Podróż z przesiadkami

Zamiast sprawnego i przyjaznego pasażerom przewoźnika, będą uciążliwe przesiadki i problemy z kosztami. Od 1 stycznia 2007 roku mają ruszyć Koleje Wielkopolskie. Przygotowany biznesplan zakłada, że pociągi pojadą tylko do granic województwa - uprzedza "Głos Wielkopolski".

25.09.2006 | aktual.: 25.09.2006 07:19

Samorządowo-kolejowa spółka ma być szansą dla województwa. Niższe koszty, czyste wagony, punktualne pociągi - takie są zapowiedzi. Koleje Mazowieckie miały być przykładem. Pasażerowie dojeżdżający do Warszawy mają więcej pociągów, których wcześniej nie było. Ale mają i problemy.

Koleje Mazowieckie dojeżdżają tylko do granic województwa. Dalej trzeba się przesiadać. Konkurencja z PKP jest do tego stopnia złośliwa, że na przykład pociąg samorządowej spółki przyjeżdża do Skierniewic, a dwie minuty wcześniej odjeżdża skład do Łodzi. Podróżni klną pod nosem, bo czekają 40 minut na peronie na następny pociąg.

Wygląda na to, że podobnie będą działać Koleje Wielkopolskie. Tak zakłada biznesplan spółki, jaki przygotował Ernst&Young. Uwzględnia jedynie pociągi na terenie województwa wielkopolskiego. To oznacza przesiadki na stacjach graniczących z innymi województwami. Wiem, że tak ma być układany nowy rozkład jazdy na 2007 rok. Jeśli to się potwierdzi, to oznacza wielkie kłopoty dla pasażerów - alarmuje jeden z radnych sejmikowej komisji infrastruktury.

PKP podnoszą stawki za dostęp do torów. To oznacza, że spółka Koleje Wielkopolskie będzie droższa o 20 milionów złotych, ale w zarządzie nikt nic nie wie - mówi radny z komisji infrastruktury. Nowa wersja cennika jest już w Urzędzie Transportu Kolejowego. Zakłada między innymi wzrost opłat dla szynobusów. Te informacje udało się nam potwierdzić w eksperckim Zespole Doradców Gospodarczych "Tor". Faktycznie, do władz województwa nie dotarły jeszcze żadne informacje o tym, że opłaty będą wyższe.

Do tej pory było wręcz przeciwnie. Opłaty dla autobusów szynowych były niższe - mówi Przemysław Smulski, członek zarządu województwa, odpowiedzialny za transport. Ale zakładając hipotetycznie, że będą podwyżki za dostęp do torów, to nie zmieni faktu, że spółkę powołamy. Będziemy negocjować ceny - dodaje.

Problem jednak w tym, ze dotychczasowy przewoźnik - spółka PKP Przewozy Regionalne - uruchamiający pociągi na terenie całego kraju może liczyć na znacznie większy upust przy kosztach dostępu do torów, niż działająca na terenie jednego województwa lokalna spółka przewozowa. Jeśli Koleje Wielkopolskie mają ruszyć 1 stycznia 2007 roku, to radni muszą podjąć decyzje przed końcem kadencji. Zdobycie odpowiednich koncesji trwa co najmniej trzy miesiące -podkreśla "Głos Wielkopolski". (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)