Podpisy odbiją się Kaczyńskiemu czkawką?
Czy 1 mln 650 tys. podpisów na liście Jarosława Kaczyńskiego może okazać się niedźwiedzią przysługą? - To, że ktoś zebrał najwięcej podpisów może przynieść odwrotny efekt, bo elektoraty kandydatów, którzy zebrali ich mniej, mogą się znacznie bardziej zmobilizować w dniu wyborów - mówi Ewa Kierzkowska (PSL). - Natomiast również kilku innych kandydatów zebrało imponującą ilość podpisów pod swoimi listami, więc nie tylko Jarosław Kaczyński i Bronisław Komorowski liczą się w stawce o drugą turę - dodaje z przekonaniem pani wicemarszałek.
Reporter: Dominika Leonowicz, Zdjęcia: Michał Mandziak