Podpalił w Gdańsku 2 samochody. 18‑latek przyznał się do winy
Zatrzymany w ubiegły czwartek gdańszczanin przyznał się do podpalenia dwóch samochodów pod koniec listopada w Oruni i Ujeścisku. 8-latek może nie trafić do więzienia. Z powodu uzależnienia od narkotyków może być skierowany na badania i leczenie do szpitala psychiatrycznego.
Podczas śledztwa policjanci ustalili, że Marcin S. pod koniec listopada podłożył ogień pod dwa samochody zaparkowane w gdańskim Ujeścisku oraz Oruni Górnej. Łącznie spłonęły cztery auta.
Mężczyzna nie wybierał przypadkowych pojazdów. Selekcjonował cele. Prokuratura, zasłaniając się dobrem śledztwa, nie udziela informacji dotyczących kryteriów wyboru pojazdów. Jest jednak pewne, że sprawcy zależało na uderzeniu w konkretnych właścicieli. Śledczy nie łączą tej sprawy z innymi celowymi podpaleniami, do których doszło w Gdańsku.
Po zatrzymaniu zastosowano wobec mężczyzny najcięższy środek zapobiegawczy. Sąd zdecydował o jego trzymiesięcznym aresztowaniu.
- Doprowadzony podczas przesłuchania przyznał się do podpalenia. Usłyszał zarzut zniszczenia mienia. Prawo przewiduje za to karę 5 lat pozbawienia wolności – mówi WP Renata Klonowska, szefowa Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Śródmieście.
Aresztowany jest narkomanem. Od wielu lat zażywa narkotyki, dlatego musi przejść specjalistyczne badania. Pozwolą one określić jego stan zdrowia.
- Zażywanie narkotyków stanowi jedną z przesłanek do skierowania na badania i obserwację psychiatryczną. Takie badanie jest konieczne również ze względu na charakter popełnionych przez niego przestępstw. Jeśli na podstawie jednorazowego wywiadu nie uda się jednak określić, czy jest on poczytalny to konieczna będzie kilkutygodniowa obserwacja psychiatryczna w szpitalu – stwierdziła prokurator.
Aresztowany złożył już zeznania. Ich treść nie będzie na razie ujawniona. Prokuratura skonfrontuje teraz wyjaśnienia S. z zebranym materiałem dowodowym. O dalszych losach śledztwa zadecyduje opinia biegłych oraz efekty konfrontacji.
Jeżeli biegli wydadzą opinię o niepoczytalności Macieja S., wówczas sprawa zostanie umorzona. Sprawca zaś zostanie skierowany na przymusowe leczenie w szpitalu psychiatrycznym.
Od początku września w Gdańsku doszło do sześciu prób podpaleń samochodów. Uszkodzeniu uległo łącznie 38 pojazdów. Do pierwszego podłożenia ognia doszło 5 września. Wówczas niepoczytalny mężczyzna zniszczył 19 aut. Kolejne zdarzenie miało miejsce pod koniec października w Gdańsku Morenie. Spłonęło wówczas 7 aut. Pod koniec listopada ogniem zajęły się cztery samochody. Trzy ostatnie wypadki miały miejsce w odstępie jednego tygodnia. 11 grudnia podpalono dwa samochody zaparkowane przy ul. Wileńskiej oraz Guderskiego. Następnego dnia spłonęło łącznie 5 aut – przy ul. Marynarki Polskiej oraz Jankiela. Do ostatniego zdarzenia doszło w nocy z poniedziałku na wtorek. 40-letni mężczyzna usiłował nadpalić pojazd zaparkowany przy ul. Bitwy Oliwskiej.