Trwa ładowanie...
d44yvu0
pożar
08-01-2008 11:45

Podpalał, bo chciał być strażakiem

W jednej z miejscowości k. Tarnowa (Małopolska)
policjanci zatrzymali 20-latka, który tak bardzo chciał być
strażakiem, że najpierw podpalał stodoły, a potem uczestniczył w
ich gaszeniu. Grozi mu od roku do 10 lat więzienia - poinformował rzecznik małopolskiej policji mł. insp. Dariusz Nowak.

d44yvu0
d44yvu0

Dziadek, ojciec i bracia zatrzymanego 20-latka byli lub są ochotnikami straży pożarnej. Pracujący w sklepie chłopak też o tym marzył. Zaczął od podpalania kontenerów na śmieci i traw, po czym dzwonił na numer alarmowy. Wielokrotnie zgłaszał też fikcyjne pożary - mówił Nowak.

W kwietniu zeszłego roku chłopak zabrał ze sobą 16-letniego brata, który go ubezpieczał i podpalił stodołę w sąsiedniej miejscowości. Potem zadzwonił na nr 112, powiadamiając anonimowo o pożarze. Jadące na sygnale wozy strażackie chłopcy minęli na przedmieściach swojej miejscowości, zawrócili i aktywnie gasili pożar. Stodoła niemal doszczętnie spłonęła, a straty wyniosły blisko 20 tys. zł.

W tej samej miejscowości stodoły płonęły jeszcze dwukrotnie - w sierpniu i listopadzie 2007 r. Zniszczone zostały maszyny rolnicze i płody rolne.

Podpalacza szukała specjalna grupa policjantów z Komendy Miejskiej w Tarnowie. Zatrzymany 20-latek i jego brat od razu przyznali się do trzech podpaleń i wielu fałszywych alarmów.

d44yvu0
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d44yvu0
Więcej tematów