Podnieśli tankowiec z kwasem siarkowym
Ekipy ratownicze za pomocą dwóch pływających
dźwigów podniosły zbiornikowiec, który w poniedziałek
wywrócił się do góry stępką w porcie w Hamburgu, z ładunkiem
blisko tysiąca ton stężonego kwasu siarkowego.
Operację przeprowadzono po uprzednim wpompowaniu nitrogenu do czterech zbiorników tankowca, w celu usunięcia grożącego wybuchem gazu siarkowego. Po całkowitym wykluczeniu niebezpieczeństwa eksplozji, 62-metrowej długości tankowiec zostanie w poniedziałek odholowany do pobliskiej stoczni.
W pobliżu miejsca wypadku dostrzeżono martwe ryby, jednakże eksperci są zdania, że wylanie się części żrącej substancji nie powinno spowodować długofalowych szkód dla środowiska naturalnego.
Zbiornikowiec "ENA-2", własność firmy Norddeutsche Affinerie (NA), zderzył się w poniedziałek wieczorem w pobliżu terminalu naftowego z wychodzącym z Hamburga kontenerowcem "Pudong Senator". Uszkodzony "ENA-2" zdążył jeszcze dobić do nabrzeża, by się tam wywrócić.
Badania wykazały, że w chwili wypadku kapitan zbiornikowca był pijany a poziom alkoholu w jego krwi dwukrotnie przekraczał dopuszczalną granicę. Policja uważa, że dostrzegł on kontenerowiec zbyt późno, by uniknąć kolizji.