Podkarpaccy radni przeciwni wydawaniu tabletki "dzień po" bez recepty
Radni sejmiku województwa podkarpackiego przyjęli na sesji apel do Ministerstwa Zdrowia i parlamentarzystów, w którym sprzeciwiają się wprowadzeniu do sprzedaży tabletki "dzień po" bez recepty.
Za przyjęciem uchwały, którą wnieśli radni klubu PiS, głosowało 15 osób, nikt nie był przeciwny, troje radnych się wstrzymało.
W apelu radni napisali m.in., że tabletki typu "dzień po" nie powinny być rozpowszechniane i sprzedawane w Polsce, gdyż zawierają liczne substancje działające szkodliwie na organizm człowieka. Ich zdaniem istnieje też duża grupa farmaceutów, którym "klauzula sumienia zabrania udziału w dystrybucji substancji poronnych".
"Lekarze i farmaceuci nie chcą brać odpowiedzialności moralnej i medycznej za uboczne oraz negatywne skutki ich działania" - napisali radni.
Radni chcą, aby tabletka "dzień po" była sprzedawana na receptę, a jej wydanie było poprzedzone badaniem lekarskim. "Takie działania spowodują utrudnienie dostępu szczególnie dla nastolatek, które nie zawsze są świadome konsekwencji ich zażywania" - uważają radni.
"Apelujemy do parlamentarzystów, by podjęli stosowną inicjatywę ustawodawczą, która sprawi, że farmaceuci nie będę zmuszani do działań niezgodnych z ich sumieniem, a kobiety po konsultacji z lekarzem będą miały możliwość świadomego wyboru" - czytamy w uchwale.
Według rządowych zapowiedzi w Polsce pigułka "dzień po" będzie dostępna bez recepty dla osób powyżej 15. roku życia.
EllaOne to produkt antykoncepcyjny przeznaczony do stosowania w przypadkach nagłych, np. gdy stosowana antykoncepcja zawiodła. Środek został dopuszczony do obrotu w UE w 2009 r. Substancja czynna preparatu łączy się z receptorami progesteronu - hormonu, który wpływa na wystąpienie owulacji i przygotowanie wyściółki macicy do przyjęcia zapłodnionej komórki jajowej. Działając na receptory progesteronowe, preparat zapobiega ciąży, głównie zapobiegając owulacji lub opóźniając ją. Cena jednej tabletki na receptę wynosi powyżej 120 zł.