Poderżnęli sąsiadowi gardło, by "ulżyć mu w niedoli"
Przed południem Sąd Okręgowy w Łodzi ma wydać wyrok w sprawie trzech nastolatków, którzy zabili dwie osoby.
Prokurator, odczytując akt oskarżenia, zwracał uwagę na szczególne okrucieństwo, z jakim działali młodzi ludzie. Do pierwszej zbrodni doszło pod koniec października 2008 roku. Oskarżeni poderżnęli gardło 32-letniemu sąsiadowi jednego z nich, by - jak mówili - "ulżyć mu w niedoli". 16-letniego kolegę zabili przez uduszenie niespełna dwa miesiące później.
Przed Sądem Okręgowym w Łodzi będą zeznawać ostatni świadkowie. Z powodu ich nieobecności sąd nie wydał wyroku przed świętami - nie zgodzili się na to obrońcy i jeden z oskarżonych. Świadkowie zostaną doprowadzeni na salę rozpraw przez policję.
Rodziny ofiar nie wyobrażają sobie, by w tej sprawie zapadł inny wyrok niż dożywocie, choć - ich zdaniem - w tej sprawie sprawiedliwa byłaby tylko kara, której polskie prawo nie przewiduje. Oskarżeni nie okazują skruchy. Odmawiają zeznań i cały czas uśmiechają się.