Podejrzany o molestowanie dziecka trafi do aresztu
25-latek spod Człuchowa (Pomorskie) Marek B.,
podejrzany o molestowanie seksualne czteroletniej dziewczynki,
trafi do aresztu. Zdecydował o tym Sąd Okręgowy w Słupsku
zmieniając wcześniejszą decyzję sądu w Człuchowie, który
zastosował wobec Marka B. dozór policyjny.
Zastępca komendanta policji w Człuchowie Dariusz Kłudka powiedział, że zatrzymany w środę rano mężczyzna czeka na przetransportowanie do aresztu śledczego.
W ubiegłym tygodniu Sąd Okręgowy w Słupsku uwzględniając zażalenie prokuratury w Człuchowie na decyzję tamtejszego sądu uznał, że Marek B. powinien trafić do aresztu, bo za przestępstwo, o które jest podejrzany, grozi mu wysoka kara, może wpływać na zeznania świadków i nie powinien mieć kontaktu z dziećmi.
25-latek został zatrzymany na początku marca po doniesieniu matki dziewczynki. Dziecko opowiedziało jej o dziwnym zachowaniu sąsiada, który dzień wcześniej przyszedł obejrzeć mecz w telewizji i miał ją wtedy dotykać. Czterolatka przebywała pod opieką starszego rodzeństwa.
Mężczyźnie postawiono zarzut doprowadzenia małoletniego poniżej 15 roku życia do obcowania płciowego bądź poddania się innej czynności seksualnej, za co grozi do 10 lat więzienia.
Kilka dni później matka podejrzanego zagroziła matce dziewczynki podpaleniem domu, "jeśli sprawa znajdzie się w sądzie". Doszło też do rękoczynów. Policja w Człuchowie prowadzi w tej sprawie postępowanie.