Podejrzany o korupcję radny PO zrzekł się mandatu
Podejrzany o korupcję szczeciński onkolog
Leszek N., któremu prokuratura zarzuciła przyjęcie łapówki za
wystawienie fikcyjnych zaświadczeń, zrzekł się mandatu radnego.
Lekarz zasiadał w szczecińskiej Radzie Miejskiej z ramienia PO.
Rzecznik RM Rafał Miszczuk poinformował, że Leszek N. złożył pismo w biurze Rady Miasta, w którym zrzeka się mandatu radnego.
Na najbliższej sesji Rady 13 października podjęta zostanie uchwała stwierdzająca wygaśniecie mandatu - powiedział Miszczuk. Dodał, że uchwała powołująca nowego radnego zostanie przyjęta na kolejnej sesji 27 października, bowiem przepisy nakazują, by uchwały o wygaśnięciu mandatu i powołaniu nowego radnego były podejmowane na dwóch kolejnych sesjach.
Leszka N. w szczecińskiej RM ma zastąpić Jolanta Balicka, która pod względem liczby zdobytych w czasie wyborów samorządowych głosów zajęła kolejne, czwarte miejsce na liście. Balicka startowała z listy PO.
Według gorzowskiej prokuratury szczeciński onkolog miał przyjąć 2 tys. euro w zamian za wystawienie fikcyjnych zaświadczeń, dzięki którym skazany miał uniknąć odbywania kary więzienia.
We wtorek prokurator postawił mu zarzuty. Leszek N. został w środę zwolniony za poręczeniem majątkowym w wysokości 60 tys. zł. Na poczet grożących mu kar zabezpieczono jego samochód.
W lutym br. policja z Gorzowa Wlkp. zatrzymała 20 osób, w tym troje lekarzy podejrzanych o pomaganie przestępcom. 57-letni onkolog został zatrzymany w miniony poniedziałek w Szczecinie. Lekarz miał wystawiać niezgodne z prawdą zaświadczenia o stanie zdrowia mężczyzny, który na ich podstawie uzyskiwał przerwy bądź odroczenia w odbywaniu kary więzienia.
Leszek N. jest kolejnym z podejrzanych w tej sprawie. Śledztwo prowadzone jest pod nadzorem gorzowskiej prokuratury rejonowej.