Podejrzany o korupcję lekarz orzecznik w KRUS - aresztowany
Podejrzany o korupcję lekarz orzecznik
komisji odwoławczej przy Kasie Rolniczego Ubezpieczenia
Społecznego (KRUS) w Rzeszowie, Wiesław M., został aresztowany na trzy miesiące przez rzeszowski sąd rejonowy -
poinformowała rzeczniczka rzeszowskiej prokuratury okręgowej
Elżbieta Kosior.
25.01.2006 | aktual.: 25.01.2006 14:06
Natomiast wobec kierownika leżajskiego oddziału KRUS, Piotra T., podejrzanego o pomocnictwo w procederze korupcyjnym, zastosowano poręczenie majątkowe w wysokości 5 tys. zł, dozór policji i zakaz opuszczania kraju.
Obaj mężczyźni są podejrzani w związku z postępowaniem prowadzonym przez rzeszowską prokuraturę, dotyczącym przyjmowania łapówek przez ordynatora leżajskiego szpitala, Jana M. zatrzymanego w grudniu ubiegłego roku. Jan M. był także lekarzem orzecznikiem leżajskiego oddziału KRUS. Jemu prokuratura zarzuciła na początku grudnia zeszłego roku przyjmowanie łapówek od pacjentów oraz poświadczanie nieprawdy w dokumentacji lekarskiej.
Wiesławowi M. przedstawiono zarzut przyjęcia od Jana M. łapówki w okresie od 2000 r. do 5 grudnia 2005 r. w Rzeszowie i Leżajsku, w łącznej kwocie nie mniej niż ok. 29 tys. zł. Pieniądze te pochodziły - według prokuratury - od osób ubiegających się o uzyskanie orzeczenia o niezdolności do pracy w gospodarstwie rolnym. Takich przypadków przyjęcia łapówki miało być 15, w kwotach co najmniej 600 zł.
Natomiast kierownik leżajskiego oddziału KRUS, Piotr T., miał ustalać terminy komisji lekarskich w taki sposób, by osoby protegowane przez Jana M. i przez niego samego stawały przed komisją, której przewodniczył właśnie Jan M.
Rzeszowska prokuratura postawiła zarzuty jeszcze sześciu innym podejrzanym. Jednej osobie spośród nich przedstawiono zarzut przedłożenia w Sądzie Rejonowym w Ropczycach zaświadczenia lekarskiego, poświadczającego nieprawdę co do stanu zdrowia i usprawiedliwiającego nieobecność na wcześniejszej rozprawie oraz złożenie obietnicy wręczenia łapówki lekarzowi za wystawienie tego zaświadczenia. Wobec niej zastosowano zakaz opuszczania kraju i dozór policji.
Zaświadczenie to - zdaniem prokuratury - wydał na prośbę podejrzanego Wiesława M. inny lekarz - Marek Sz. Jemu postawiono zarzut poświadczenia nieprawdy w dokumencie.
Natomiast czterem osobom zarzucono wręczanie łapówek Janowi M., w kwotach nie mniejszych niż 700 zł, z których zdecydowana część przeznaczona była dla Wiesława M. w zamian za wydanie korzystnych orzeczeń o niezdolności do pracy w gospodarstwie rolnym.
Lekarzowi, który poświadczył nieprawdę w dokumencie, grozi do pięciu lat więzienia. Pozostałym - do ośmiu lat pozbawienia wolności.