Podczas fali upałów zużywamy więcej wody. Róbmy to racjonalnie
Jak zaleca Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych, mieszkańcy Michałowic, podkrakowskiej gminy, przez większą część upalnego weekendu nie powinni podlewać wodą z kranów ogródków, napełniać basenów czy myć samochodów. Także w Tarnowie i okolicach miejskie wodociągi zanotowały spore zużycie wody przez mieszkańców. Tam jednak mogą jedynie pojawić się drobne problemy z ciśnieniem wody.
03.07.2015 | aktual.: 04.07.2015 08:32
Zdaniem Stanisława Brosia, prezesa Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych, woda z kranów nie powinna być zużywana do podlewania ogródków czy mycia samochodów, do tego powinna służyć deszczówka. W przeciwnym wypadku może zabraknąć wody do ważniejszych potrzeb.
- Już 2 lata temu sytuacja zaistniała, że wody zabrakło, bo mieszkańcy zużywali ją nie do tych celów, co trzeba - podkreśla w rozmowie z Radiem Kraków prezes Stanisław Broś.
Stanisław Broś dodaje, że mieszkańcy powinni się szczególnie ograniczyć z użyciem wody kranów w określonych godzinach: od 6 rano do 12 oraz od 14 do 22.
Zapowiadana fala upałów dopiero przed nami, ale padają już pierwsze rekordy z tym związane. Do kranów mieszkańców Tarnowa i regionu już wczoraj popłynęło prawie dwa razy więcej wody niż w normalny dzień.
- W dniu wczorajszym pobór wody był najwyższy od 3 lat. Mamy jednak duże rezerwy wody, biorąc pod uwagę wydajność ujęć tarnowskich jak i rezerwy w zbiornikach - przyznaje prezes tarnowskich wodociągów Tadeusz Rzepecki.
Drobne problemy z ciśnieniem wody mogą się jednak pojawić w okolicach Tarnowa wieczorami - kiedy mieszkańcy podlewają ogródki. A rekordowe temperatury zapowiadane są na wtorek i środę, kiedy słupek rtęci może nawet przekroczyć 36 stopni Celsjusza. Tarnowski rekord wszechczasów sprzed prawie 100 lat to 38,2 stopnia Celsjusza, a niewiele mniej było dwa lata temu bo 37,9 stopnia Celsjusza - i to w cieniu!
Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">