Podczas ćwiczeń wojskowych na ziemię runął śmigłowiec
Sześciu izraelskich wojskowych i jeden rumuński prawdopodobnie zginęli w katastrofie śmigłowca, który rozbił się w górzystym rejonie w pobliżu Braszowa w środkowej Rumunii. Rzecznik Ministerstwa Obrony Constantin Spanu potwierdza, że doszło do wypadku, nie potwierdza natomiast śmierci żołnierzy.
Spanu powiedział, że izraelski helikopter CH-53 leciał na małej wysokości i w pewnym momencie stracił kontakt.
Przyczyny katastrofy nie są na razie znane. Minister obrony Gabriel Oprea już zarządził dochodzenie. Na miejsce katastrofy udała się specjalna komisja.
Pierwsze informacje mówiły o "problemach" i lądowaniu awaryjnym.
Według resortu obrony Rumunii izraelski śmigłowiec brał udział we wspólnych ćwiczeniach Blue Sky 2010. Żołnierze trenowali m.in. latanie na małej wysokości, akcje poszukiwacze, ratunkowe i ewakuacyjne.